Wpis z mikrobloga

Właśnie wróciłem z biedronki. Czajcie akcję:

Stoi kolejka do kas samoobsługowych. Do kasy podchodzi jakaś babka i zaczyna skanować produkty i wkładać do koszyka a z kolejki jakiś chłop ją cały czas obczaja. W momencie gdy kobieta wykłada na wagę mandarynki, to ten chłop wybiega z kolejki, podbiega do jej kasy i ręką naciska na wagę, żeby pokazywała więcej. Najpierw myślałem, że to jakiś jej znajomy i sobie jaja robią, ale widzę, że kobieta zaczyna się z nim szarpać... No to podbiegam do nich, łapię chłopa za ramię i wołam "Panie co pan ku*wa!". Chłop się odwraca, patrzę a to DONALD TUSK babie na wagę naciska i stoi tak z tą ręką na wadze, a kasa pokazuje 2,4kg i cenę 15zł a w reklamówce 4 mandarynki... Zaczynam się z nim siłować, żeby ją zostawił w spokoju i nagle w trakcie szamotaniny słyszę "POTRZEBNE INFORMACJE", czyli ten komunikat, że musi podejść sprzedawczyni i potwierdzić, czy wszystko jest w koszyku dobrze. Myślę sobie: No ch*j, przyjdzie kobita z obsługi, anuluje to i wywalą chłopa ze sklepu, a tu nagle DONALD TUSK z kieszeni swojej kurtki wyciąga tą kartę plastikową, skanuje ją i zatwierdza kodem tą ręką za którą go nie szarpałem. Jak tylko usłyszał "WŁÓŻ GOTÓWKĘ LUB ZAPŁAĆ KARTĄ" to zaczął robić salta jak ninja do wyjścia ewakuacyjnego śpiewając na cały głos "O Radości, iskro bogów, kwiecie elizejskich pól"

W załączniku oczywiście zdjęcie ze sklepu, bo mi nie uwierzycie...

#heheszki #pasta #polskilad #tusk
maradas - Właśnie wróciłem z biedronki. Czajcie akcję:

Stoi kolejka do kas samoobs...

źródło: comment_1642004853woKAc9R5f2eNyyk9Fy6ukZ.jpg

Pobierz
  • 2