Wpis z mikrobloga

Będąc dzieckiem moim ulubionym i jednocześnie najgorszym momentem mszy było 'przekażcie sobie znak pokoju'.


@KapitanJaszczurka: tak samo, z jednej strony cieszyłem się że ktoś mi poda rękę i sie przywita a z drugiej był stres że ludzie mnie pominą (a czasami tak robili) i będę tak stał jak przegryw z wyciągniętą ręką