Wpis z mikrobloga

@wjtk123:
Po pierwsze, to mam nadzieję, że w ogóle nie dojdzie do wojny kinetycznej.
Po drugie, to ze względu na geografię faktycznie wschodnia Polska jest najbardziej prawdopodobnym teatrem wojny. Dlatego trzeba być tak silnym militarnie (i mowa o Polsce, a nie całym NATO), by Rosja nawet nie myślała o realnym wejściu na nasz teren. Bo straszyć to zawsze będą.
@bialy100k: Najbardziej prawdopodobnym miejscem na konflikt z Rosją na lądzie są akurat kraje bałtyckie, nie Polska. Tam Rosjanie mają jako-takie uzasadnienienie do interwencji, tak samo w najbliższej dekadzie Bałtyk, Morze Czarne i Arktyka będą obszarami napięć.
@Dodwizo: Jw. Piszę o konflikcie z Rosją, a Ty o jednym ze scenariuszy. Przy wojnie "szarpanej" u Bałtów nie będzie u nas działań związkami panc-zmech, jedynie izolacja Królewca