Jestem po pracy, 4h jeździłem na stavie właśnie i psychicznie mam dość. To nie miejsce, nie praca dla mnie. Z ciepłego korpo do samochodu. Ehh :/ niby pasuje się gdzieś na moment załapać byle by była praca bo kasa się kończy, a żyć trzeba, ale to tak bardzo nie dla mnie, że zaraz umrę.
I co tu robić? Zacisnąć zęby i szukać usilnie pracy czy robić tu i szukać?
@porterhouse: Szukaj już teraz nowej roboty, ale póki jej nie masz pracuj, gdzie jesteś, jeśli jest problem z kasą i nie możesz sobie pozwolić na jej brak. Pomyśl o recepcjach hotelowych.
@porterhouse: W zimę przeważnie zawsze było ciężej z pracą. Wytrzymaj do wiosny, spróbuj sobie coś odłożyć i jak na wiosnę nic nie znajdziesz, to rozważ przeprowadzkę do większego miasta.
@dge22: no jeżdżę na stavie xD o to chodzi. Zwolniem się z korpo, nie miałem pracy, poszły oszczędności i zaczęło się robić krucho to wziąłem pierwsze lepsze z brzegu
I co tu robić? Zacisnąć zęby i szukać usilnie pracy czy robić tu i szukać?
#pracbaza