Aktywne Wpisy
bolsonn +539
Czaicie? Przyleciała do Polski żeby chodzić po górach z jakimś kolejnym Chadem xddd #lewandowska #lewandowski #p0lka
jonasz68 +198
Ludzie są zdziwieni, że prawie 3/4 polskich mężczyzn w wieku 18-29 lat w razie wojny nie chciałaby iść na front.
Żeby iść na wojnę, ryzykować wszystkim co się posiada - zdrowiem i życiem, godzić się z dużym prawdopobieństwem śmierci (z armi ukraińskiej w dni wybuchu wojny zostało 12% żołnieży) lub ciężkim kalectwem i późniejszą niezdolnością do samodzielnej egzystencji trzeba mieć cel, rzeczy które chcemy ocalić przed najeźdźcą np.
- własne mieszkanie lub
Żeby iść na wojnę, ryzykować wszystkim co się posiada - zdrowiem i życiem, godzić się z dużym prawdopobieństwem śmierci (z armi ukraińskiej w dni wybuchu wojny zostało 12% żołnieży) lub ciężkim kalectwem i późniejszą niezdolnością do samodzielnej egzystencji trzeba mieć cel, rzeczy które chcemy ocalić przed najeźdźcą np.
- własne mieszkanie lub
Od długiego czasu pisałem sobie z dziewczyną z tindera. Spotkaliśmy się raz, spotkanie bylo spoko, dziewczyna fajna, kontaktowa, w moim typie ;)
Po spotkaniu przez kolejne tygodnie pisalismy często, ale nie było mozliwosci się spotkac- ja Covid, ona jakies tam problemy….
A #!$%@? TAM, a nie problemy ( ͡° ͜ʖ ͡°) piszę do niej w jeden dzien czy ma wolną sobotę, to zrobimy małe tourne po mieście ( ͡° ͜ʖ ͡°)? Ona na to że nie może, bo pracuje…
Hmm…. No to dzień pozniej wpadłem na genialny pomysł aby zapytać się o…. NIEDZIELĘ! W odpowiedzi dostaje takie cos:
„czesc, poznałam kogoś i zakochałam się, więc nie mozemy dłuzej się spotykac, zycze ci powodzenia bo fajny z ciebie facet”
W sumie, hmm… i co tu teraz myślec? Z jednej strony to żadną parą nie bylismy. Spotkalismy się raz, gadalismy duzo wiecej i dłużej, ale i tak poczułem się oszukany, bo jej wykrety przez ostatni MIESIĄC to z pewnoscią nie były jakies osobiste problemy tylko kolejne randki.
Byłoby lepiej mimo wszystko to wiedzieć, bo robiłem z siebie błazna jeszcze przez miesiąc, bez skutku :)
Jedna znajoma mi kiedys powiedziała „kobieta nie puści się jednej gałęzi, dopóki nie złapie drugiej”
Innymi słowy byłem jej tamponem emocjonalnym, kimś do gadania z braku laku (tak to teraz odbieram), ale gdy tylko pojawiła się okazja to olała mnie w bardzo ładnych i subtelnych słowach. Co sądzicie?
Oczywiście odpisałem jej że ok, rozumiem i powodzenia, cześć, ale jakieś ukłucie pozostało.
#przegryw #randki #tinder
Kobiety reprezentują siły natury, które nie są złe czy dobre, po prostu są, ambiwalentne. Nie ma co sie obrażać.
To co "na papierze", czyli w rozmowach i słowach powinieneś brać z dystansem, natomiast bacznie obserwować emocje i zachowanie (oceniać na ile faktycznie popłynęła uczuciowo z tobą, jeśli dziewczyna odleciała to nie odmówi spotkania, wręcz sama będzie naciskać, np. przyjedzie śmierdzącym autobusem o 11tej w nocy żeby cię zobaczyć).
Ogólna reguła