Wpis z mikrobloga

  • 12
102 + 1 = 103

Tytuł: Dygot
Autor: Jakub Małecki
Gatunek: literatura piękna
ISBN: 9788382102192
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Liczba stron: 320
Ocena: ★★★★★★

Moja 4 książka tego autora i chyba niestety najsłabsza.

Z jednej strony prowincja i typowe studium zachowań człowieka, z drugiej opowiadanie dla samego opowiadania, czyli w teorii dokładnie to co lubię w książkach, natomiast jakoś mnie to nie porwało. Styl autora jest ciekawy i wciągający (bardzo ale to bardzo chciałem się dowiedzieć, co będzie dalej), ale nie ma on daru przekonywania, to nie jest pan Myśliwski, który potrafi pasjonująco opisywać zakup kapelusza w sklepie i zapewniać mnie, że faktycznie miało to miejsce. Moim poprzednim zarzutem do autora była powtarzalność protagonisty i mam wrażenie, że tu jest odrobinę lepiej, ale dalej główny bohater mierzy się z przeszłością, która nie chce go opuścić i przychodzi w snach. Ten sam oklepany motyw, podany jednak w lepszej formie.

Historia małej prowincji, ludzi, którzy żyją w niej zamknięci i mają swoje przywary. Małomiasteczkowość, klątwy, morderstwa i chaos to jedne z tych określeń, które jako pierwsze cisną mi się na usta, gdy mówię o tej książce. Historia 2 rodzin i 2 nietypowych dzieci: chłopca albinosa i okaleczonej dziewczynki. Ich losy w pewnym momencie się przetną. To ta dwójka jest najlepiej wykreowana i to oni ciągną tą książkę za uszy, może niepotrzebnie autor skupia się również na innych bohaterach, którzy wypadają gorzej.

Dodatkowo ogromny plus za zmianę okładki i ujednolicenie szaty graficznej (prawie wszystkich) książek tego autora w nowym wydaniu. Poprzednio był totalny chaos, a teraz jest miło i przyjemnie dla oka.

Trudno mi ją polecić, bo fanom autora pewnie i tak się spodoba, a inni, którzy szukają podobnego klimatu i fabuły znajdą dużo lepszych autorów z Myśliwskim, Szostakiem i Stasiukiem na czele.

Wpis dodany za pomocą tego skryptu
7/128
#bookmeter #czytajzwykopem #legimi #literaturapieknabookmeter
Pobierz
źródło: comment_1641546160MpfmKnpn2fBxtd8f9H8cyG.jpg
  • 7
Informacje nt. książki z tagu #bookmeter:

Średnia ocena z Wykopu: ★★★★★★★★★ (8.4 / 10) (7 recenzji)
Następne podsumowanie tagu: 2022-02-01 12:00 tag z historią podsumowań »
Kategoria książki: literatura, poeci, gatunki
Gatunek książki: powieść

Ostatnie recenzje tej książki:
1\. 2021-02-03 - Użytkownik George_Stark ocenił na: ★★★★★★★★★★ (10.0 / 10) - Wpis »
2\. 2021-01-17 - Użytkownik Wypok2 ocenił na: ★★★★★★★★★ (9.0 / 10) - Wpis »
3\. 2018-10-22 -
@ali3en: To chyba była moja największa pomyłka w ocenie w tamtym roku. Dałem 10. Czytałem to w lutym, a dziś już nawet nie pamiętam o co w tej książce chodziło. W zasadzie w ogóle prawie jej nie pamiętam oprócz może trzech scen.

Ale ja to w ogóle mam problem z tymi numerkami. A jak pod koniec roku patrzyłem na niektóry tytuły i co tam tych gwiazdek nadawałem, to się łapałem za
@George_Stark: Zaraz po napisaniu recenzji sprawdziłem wpis Trzmiela i byłem mocno zaskoczony wysoką oceną tej książki - 8.4, a już szczególnie dyszką od Ciebie ;)

Mam straszny problem z tym autorem, szczególnie po przeczytaniu więcej jego książek, bo gdyby to była moja pierwsza, to pewnie oceniłbym ją blisko 8. Ale po 4 mam wrażenie, że jego schematy się za często powtarzają i o ile bardzo łatwo się je czyta, to niestety
@ali3en: moja pierwsza książka tego autora i porwała mnie. Może dlatego, że gdy ją czytałam byłam na dość emocjonalnym etapie mojego życia, a Dygot dodatkowo mnie poruszył. Choć z drugiej strony jak pisał
@George_Stark dziś już nie do końca pamiętam o czym była, w każdym razie nie szczegółowo. Mocna obyczajówka, nie jakieś pitu pitu i miłostkach-tyle zapamiętałam. Uległam też niejako modzie na Małeckiego i kupiłam jeszcze Rdzę i Nikt nie idzie.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Zuleyka_z_Koviru: niestety nie czytałem Rdzy i Nikt nie idzie, oprócz Dygotu czytałem Dżozefa, Saturnina i Święto ognia. Dwie pierwsze były mocno powtarzalne, z resztą ten zarzut dość często przewija się w recenzjach.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Zuleyka_z_Koviru: trudno mi to ocenić, bo nie skupiałem się za bardzo na stylu autora. Z tych 4 Święto ognia jest najbardziej dojrzałe, albo inaczej, dla bardziej dojrzałego czytelnika, niż poprzednie książki. Ale to może być tylko moje wrażenie.