Aktywne Wpisy
![Koyanaruu](https://wykop.pl/cdn/c0834752/e6b6482f69990c71255c067fc966a9ed2acf3911f3fe2a02f7e6bb1284097812,q60.jpg)
Koyanaruu +21
Co czujesz patrząc na to zdjęcie? #kononowicz
![Koyanaruu - Co czujesz patrząc na to zdjęcie? #kononowicz](https://wykop.pl/cdn/c3201142/670e2a977ef5c487c31aaa6a6cd1a5e697d0fe23d14e766313efbe4717f3173e,w150.jpg)
źródło: comment_1663331156dTxWpUwGntTTuQfxg6i8AM
Pobierz
Mentis_capta +12
Stało się, po 7 latach odeszła ode mnie narzeczona.
Czułem, że tak będzie, od paru miesięcy był chłód i prawie nie rozmawialiśmy, ja naciskałem, chciałem wiedzieć na czym stoję, i w końcu wiem. Nad przepaścią (╥﹏╥)
Z mojej własnej winy odeszła, i to przyznaję bez zwalania na nią. Trafiła mi się najbardziej poczciwa, szczera, przyzwoita, dobra, mądra i kochana istota, jakiej bym sobie nie mógł wymarzyć.
Ale nie
Czułem, że tak będzie, od paru miesięcy był chłód i prawie nie rozmawialiśmy, ja naciskałem, chciałem wiedzieć na czym stoję, i w końcu wiem. Nad przepaścią (╥﹏╥)
Z mojej własnej winy odeszła, i to przyznaję bez zwalania na nią. Trafiła mi się najbardziej poczciwa, szczera, przyzwoita, dobra, mądra i kochana istota, jakiej bym sobie nie mógł wymarzyć.
Ale nie
Tldr: boję się prowadzić samochód
Prawo jazdy mam już kilka lat i od kiedy pamiętam po prostu się boję. I instruktor i egzaminator byli ze mnie bardzo zadowoleni, chwalili że czuli się swobodnie kiedy prowadziłam i nie robię głupich ruchów. To samo słyszałam od znajomych czy rodziny jak miałam okazję ich gdzieś podwieźć.
Przez pół roku dzień w dzień robiłam kilkadziesiąt kilometrów samochodem, a i tak strasznie się bałam. A to że pod górę nie podjadę i stoczę się na samochód za mną lub że przejadę gdzieś na czerwonym albo nie zdążę wyhamować i wpadnę komuś w dupę czy w pieszego. No po prostu wszystko co może wywołuje we mnie niepokój. Jedyne miejsce gdzie czuję się w miarę swobodnie to autostrady bo tam się po prostu jedzie.
Potem coraz rzadziej jeździłam samochodem aż teraz zupełnie przestałam. I oczywiście mogę wykupić jazdy przypominające ale to nie zmieni mojego myślenia. Nie wiem jak siebie z tym poradzić, nie wiem czym ta obawa jest spowodowana.
#prawojazdy #samochod #psychologia
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #61d4aea337651b000a905ff4
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Wesprzyj projekt
@AnonimoweMirkoWyznania: ech miałem to samo. Warszawiacy kojarzą, jest taki podjazd do góry pod tunelem przy GUS + przystanek na pasie i za każdym razem jak autobus stawał to miałem niebywałe lęki, że stoczę się na auto z tyłu.
No ale to było względnie na początku.
Jeżeli praktyka nie pomogła ci przezwyciężyć lęku to może być jednak coś w tym,
@AnonimoweMirkoWyznania: Czyli nie nadajesz się do tego i tego nie robisz. To dobrze. Po co stress?
Jak tylko od czasu do czasu jeździsz to bolt, komunikacja miejska, w lecie rower ew. hulajki wystarczą jeżeli mieszkasz w mieście.
Jeżeli na wsi to ruch jest mniejszy, kup starego strucla i ćwicz kiedy trafik jest niski
Zastanawiam się czy są jakieś terapie, które można odbyć u psychologa i jakoś sobie z tym poradzić ale zupełnie sobie tego nie wyobrażam jak miałoby to działać.
Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
@AnonimoweMirkoWyznania: Często okazuje się - gdy odrzucie się emocje, a włączy analizę, że taniej jest nająć kierowcę z samochodem, pojechać taksówką (czy innym uberem), kupić hulajnogę... :-)
Miałem na myśli ten lęk, który nie sprawia przyjemności - po cóż się męczyć?
A problemy z głową rozwiązuje zazwyczaj psycholog, terapeuta. Jest tego trochę na rynku i ogólnie sam mechanizm działa, gdyż ci najlepsi zarabiają stawki na które nie
Ja - mam prawko od 2002r. bałem się prowadzić, bałem się parkować, bałem się ruszać pod górkę.
Jeb, pandemia. Po zabiegu i dla bezpieczeństwa rodziców z ktorymi mieszkam w środku pandemii zacząłem jeździć po prawie 20 latach autem. pożyczonym od nich. Ulice puste, parkingi puste więc było łatwo. Ruch wzrastał, przyzwyczajałem się i teraz jeżdżę bez problemu.