Wpis z mikrobloga

@Kulek1981: wyobrażam sobie, że taki gadżet może mieć sens jak widoczność w tylnym lusterko jest ograniczona (powiedzmy jakiś dostawczak) i rejestrator robi dodatkowo za kamerę cofania/cyfrowe lusterko wsteczne, a w tym przypadku to kompletnie nie ma sensu - a to, że świeci to co z tego? Jeśli by mu przeszkadzało to by wyłączył ¯\_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 4
@sirgorn: Jadąc w nocy poza miastem, zapal sobie lampkę środkową i znia jedź, raczej mało wygodne ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Do dostawczaka jak najbardziej jako wirtualne wsteczne. A tu lusterko wsteczne wyświetla to co z przodu.
  • Odpowiedz
  • 3
@Kulek1981 na 99% polaczony jest z kamerka cofania, tylko wlasciciel to dzban i nie ogarnal opcji wylaczenia po kilku sekundach od startu nagrywania. Ale podczas normalnej jazdy bym #!$%@? dostal jakby mi swiecilo non stop i nie moglbym spojrzec w lusterko, a noca to juz w ogole ...
  • Odpowiedz
@Kulek1981: To lusterko to 70mai mirror, i szczerze polecam. Ja tak jeździłem przez pewien czas i sprawdza się tak samo a nawet lepiej niż zwykle lusterko wsteczne, zależy jaka kto ma widoczność w aucie.
  • Odpowiedz
@Kulek1981: sam kiedyś rozważałem te wideorejestratory pod kątem zaoszczędzenia widoczności (kamerka to dodatkowy klamot, ograniczająca widoczność). Niemniej żaden nie spełnił wymagań i zamiennie kastrował funkcjonalność lusterka wstecznego co dla mnie jest dyskwalifikujące. Jeszcze tutaj jak na obrazku, gdzie wideorejestrator jarzy jak telewizor, to o zmierzchu w ogóle dyskomfort.
  • Odpowiedz
@elemenTH: tak samo mnie to dziwi
U mnie rejestrator za lusterkiem że go nie widać a kabel też schowany i podłączenie pod decha. Wsiadasz do auta nie widać że jest jakaś kamera. I tak ma być
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@sirgorn: jesteś pewien że wyświetlał to co z przodu? Z tego co wiem, wiele tego typu rejestratorów pozwala zamontować kamerę z tyłu i wyświetlać z niej obraz w czasie rzeczywistym
  • Odpowiedz