Wpis z mikrobloga

Coś mi strzeliło do głowy i postanowiłem sobie kupić jakiś tani bas do zabawy, natomiast chciałbym teraz zmienić struny na jakieś flatwoundy, bo słyszałem, że są delikatniejsze dla progów.
Pierwotnie chciałem kupić set Harrisa od Rotosound, ale ponoć dość szybko tracą właściwości brzmieniowe.
Macie jakieś doświadczenia ze strunami typu flatwound? Co np. z Ernie Ball Cobalt?
Kolejna sprawa: gdzieś znalazłem info, że flatwoundy i roundwoundy zachowują się zupełnie inaczej, jeśli chodzi o naprężenie i ciężko czasem jest dobrać set pod względem grubości. Aktualnie siedzą w gitarze standardowe struny montowane przez Fendera, czyli zdaje się Fender 45-105, chyba dałbym coś grubszego, ale nie chciałbym rozpieprzyć kluczy.
Co byście polecili do 4-strunówki ze skalą standardową (34") i E standard?
#gitarabasowa
  • 2
@Mr_Hand_of_Fate: kup La Bella i z głowy. Flaty mają zupełnie inne brzmienie. Sam fakt że nie niszczą tak progów to jest jakiś tam mały procent tego co można więcej o takim rodzaju strun powiedzieć. Jeśli chcesz mieć je tylko ze względu na progi to odpuść, bo się zniechęcisz, będzie Ci się wydawało że bas brzmi dziwnie, niepełnie. Musisz chcieć takiego brzmienia, więc przemyśl to dobrze bo flaty są zazwyczaj droższe od
Musisz chcieć takiego brzmienia, więc przemyśl to dobrze bo flaty są zazwyczaj droższe od zwykłych


@LordLookas: To akurat wiem, ale tak szczerze mówiąc, 200 zł raz na te 3-4 miesiące to też nie jest aż taki wydatek.
Trochę też mi chodzi o feeling; uczę się grać palcami i przy heavymetalowym galopie te struny, które już są, trochę latają jak rozgotowany makaron.

i masz brzmienie jak Jamerson :D

Właśnie raczej szukam czegoś