Wpis z mikrobloga

#truestory #sadstory #ostrzezenie Byl sobie nazwijmy go Franek. Franek byl typem #trybson z tym ze mial sporo oleju w glowie. Pilismy, lazilismy na imprezy, wyrywalismy panienki itp. Raz pojechal gdzies na wakacje w Polske i trafili na oboz dzieci maryji czy jak to sie tam nazywa. Zadne dzieci to nie byly, bo kazdy mial dowod ale lazili na te swoje modly co dzien itp. Franek pil codziennie jak na prawilniaka przystalo i cisnal beke z katoli. Dni mijaly a obie ekipy (Franka i Dzieci) spotykaly sie razem nad woda i przy ognisku. Frankowi spodobala sie jedna laska z Dzieci. Problem w tym, ze nie reagowala na podryw a'la #trybson co go #!$%@?. Laska byla po prostu swietojebliwa i chyba z piwnicy wyciagnieta bo totalnie nie ograniala po co jej cycki a jemu wacek co nawet sie trybsonowi podobalo bo "nie ruszana". No wiec Franek zeby poszarpac gaske musial sie przypucowac do maryjniakow a mial na to ze 2 tygodnie ale i tak mu nie wyszlo. Cos mu sie totalnie #!$%@? i jak wrocil to tylko do kosciola, wodka jest nie taka fajna, panienki na bok itp. Co gorsza nie dalo sie go sluchac bo coraz czesciej #!$%@? tylko o wiarze i probowal wszystkich na sile do kosciola sprowadzic. Lala przyjechala na studia w okolice wiec Franek postanowil uderzyc jeszcze raz. Wyciagal ja na biby (ale zachowywali sie po "katolicku"), pokazywal jej jak wyglada jego/nasz swiat. Laska zadna rewelacja nie byla, ale jak najbardziej do zrobienia. Jak zaczeli #!$%@?, ze seks po slubie itp to sie ekipa zaczela sypac, a przynajmniej wysypano z niej trybsona. Czas mijal a Franek wkrecal sie w kosciol jak wkret w HDF. Planowal juz wesele itp itd. Problem w tym, ze lasce spodobalo sie zycie i ona coraz bardziej miala to w dupie. Co tam dokladnie sie dzialo to nie wiem bo nikt z nimi kontaktu nie utrzymywal przez ich ortodoksje.

Jak sie wlasnie dowiedzialem ona go w #!$%@? robila dlugi czas i dawala po kolei kazdemu (nie dziwie sie jak sie tyle czasu zakorkowanemu chodzilo) tylko nie jemu bo sie uparl zeby czekac do slubu. Zwiazek sie rozpadl, panna to teraz niezla lambadziara i szlauf a Franek zostal sam ze swoim kosciolem.

Tak wiec drodzy bracia #bordo, moral z tego taki, ze nie ma co byc ambitnym tylko brac NORMALNA panne z glowa na karku bo na takie "chodowanie" szkoda czasu i sily.
  • 2