Wpis z mikrobloga

Zawsze jak ktoś wrzuca takie memy, wyobrażam sobie jakie musi mieć kompleksy, które każą mu publicznie pokazywać, jaki to jest alternatywny, niby lepszy od tej prymitywnej tłuszczy. ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@AAA90: tylko że właśnie dokładnie dla takich ludzi jest ten film. Masz go obejrzeć i sobie mówić "o właśnie! ludzie są strasznie głupi i gdyby tylko każdy był tak inteligentny jak ja, to świat byłby piękny!"
@lab_rat: Tak możesz mówić o każdej satyrze. Dr Strangelove czy Żywot Briana robią to samo, śmieją się z głupoty i hipokryzji. Nie są przy tym bardziej subtelne, ani odkrywcze. To jedna funkcji filmów czy sztuki jako takiej. Różnica jest tylko taka, że Nie patrz w górę jest świeże, powstało w czasie internetu gdzie każdy jest krytykiem filmowym, no i wyprodukował to netflix, więc tym "alternatywnym" wypada dać 2/10 i udawać, że
@AAA90: Myślę, że "Żywot Briana" czy "Dr. Strangelove" to są perełki wśród satyr i wyśmiewają rzeczywistość w sposób pouczający. A jednak "Don't Look Up" jest przerażająco tendencyjny. Nie jest to zły film, ale daleko mu do takich świetnych produkcji.
@AlexWlo: Niby też oceniłbym wyżej te dwa klasyki, ale zastanawiam się na ile wynika to z rzeczywistej klasy tamtych obrazów, a na ile z marki twórców i czasu jaki upłynął od premiery (wszakże klasyka nie wypada krytykować. Przebieranie za babę jest debilne, chyba, że robi to Monty Python). Takie tam przemyślenia. W każdym razie, choć uwielbiam Dr Strangelove czy Żywot Briana, na pewno nie powiedziałbym, że jakoś mnie zszokowały i
@AAA90: no to prawda, ale chyba tak wysokie oczekiwania wzięły się z wyjątkowo napakowanej obsady. Leo, Streep, Lawrence, Hill czy wybijające się gwiazdy jak Chalamet i celebryci pokroju Grande i Kudiego... no i w sumie ogromny sukces "Sukcesji", jednak jest to serial produkcji reżysera omawianego przez nas filmu.

Faktycznie po latach jak obejrzałęm "Dr. Strangelove" to wcale mnie nie przekonał, ale "Żywot..." to perła, nawet te durne przebrania za kobiety przez