Wpis z mikrobloga

Jakiś czas temu uznałem, ze #!$%@? blackpill i założyłem tindera. Zyskanie 200 matchy mnie w tym utwierdziło. Ładne zdjęcia naprawdę pomagają.
Co 3 match miał w opisie wymagania wzrostu, których nie spełniałem, wiec nawet nie zakładałem maski clowna, żeby zagadywać.
O dziwo, część sama napisała. Doszło w sumie do trzech spotkań z 5 planowanych. Na start była laska identyczna jak ze zdjęć, ale z zamiarem znalezienia przyjaciela, bo jej aktualny wątek miłosny był w rozpaczy. Chad (widziałem jego zdjęcia, aż mi się głupio zrobiło) miał ją na codzień w dupie i przyjeżdżał tylko na seks. Ona się na to wszystko godziła.
Dwa kolejne spotkania okazały się być z wielorybami, które albo wrzucały korzystne zdjęcia, albo sprzed lat.
Moja psycha wtedy siadła.
#blackpill
  • 15
@martek-77 Small talk to gówno. Ogólnie trzeba umieć się zdobyć na szczerość, odwagę do bycia człowiekiem. Jasne, 95% kobiet ucieknie ale 5% wartościowych zostanie. Zdjęcia można wywalić na śmietnik. Związek to nie marketing.
@tropiebobry: Zawsze mnie to ciekawi, skąd wy macie tyle matchy. To znaczy jasne - morda -, ale to ile miałeś matchy przrd zmianą zdjęć?

U mnie zdjęcia parszywe zazwyczaj, morda jest jaka jest i matchy w ciągu killu dni to maks 8 i w sumie nic się już nie zmienia w tym względzie. Z drugiej strony zazwyczaj z większością udaje mi się ustawić i nie są to wieloryby, ale też bez
@tropiebobry:

Jeśli miałeś 200 matcchy i tylko takie akcje to Tinder rzeczywiście nie istnieje dla sub8.
Ja chyba maksymalnie robiłem do ok 60 i Tinder okazał się porażka,od dawna już go nie używam.
#!$%@? mnie że one są na tyle bezczelne że próbują bronić z mniej fajnych facetów jakiś terapeutów do wygadania i jeszcze pokazuje Ci #!$%@? zdjęcie tego chada...masakra.