Wpis z mikrobloga

Witam wszystkich serdecznie, po banie który dostałem od moderacji około dwa tygodnie temu. Z góry chciałbym podziękować użytkownikom, którzy się wstawili za mnie na portalu i poruszyli sprawę niesłusznego wymiaru kary.

Przez ten okres świąteczny wiele razy miałem ochotę się wypowiedzieć na różne tematy lub po prostu dać plusika za coś. Z racji, że mój ban był czysto polityczny (wykop opisujący zakłamanie mediów), chciałbym zaznaczyć, że bardzo mnie cieszył widok niezłomności wielu osób i walki z faszyzmem, lewicą i piekłem, które chce nam zgotować rząd pod przykrywką walki z koronawirusem. Nie traćcie czujności, bo jeszcze wiele razy będą nas chcieli upodlić.

Niestety przed świętami pożegnałem swoją ciocię, która przeniosła się na drugi świat. W tym roku to już czwarty taki przypadek w mojej rodzinie. Nie było to też przyjemnym doświadczeniem, bo ostatni próbowałem ocalić jej życie. Dwa dni przed wigilią zostałem wybudzony przez ojca około godziny 8 z hasłem akcja ratunkowa. Oboje jesteśmy sezonowo-hobbystycznie ratownikami wodnymi i KPP. Po sąsiedzku mieszka dalsza rodzina i przybiegła z prośba o pomoc. Nikt z nich nie miał pojęcia jak się zachować w takiej sytuacji. 50 sekund później wybiegliśmy z domu z torbą medyczną. 25 sekund później wchodziłem do domku wujaszków. Ciotka leżała na podłodze przed swoim łóżkiem. Następne było sprawdzenie pulsu, próba resuscytacji, ale wszystko na nic. Po dotyku uważałem, że nie była jeszcze zimna, ale zarówno nie miała już odpowiedniej temperatury. Zaczęła mocno drętwieć. Prawdopodobnie zmarła około dwie godziny wcześniej, około szóstej nad ranem. Mimo, że nie udało się jej przywrócić do życia, to w takich chwilach przydało się doświadczenie i umiejętności. Jak reaguje otoczenie? Pierwsza rzeczą którą zrobiła druga ciotka było dzwonienie po rodzinie, zamiast na pogotowie i po lekarza... Natychmiast jej przerwałem i kazałem zadzwonić na 112. Po chwili i tak musiałem jej zabrać słuchawkę, bo zaczęła się plątać i nie umiała racjonalnie przekazać danych (była w szoku, były razem bardzo zżyte). Więc po tym był telefon na pogotowie, później do lekarza by przyjechał wypisać zgon. W miedzy czasie przyjechały wnuki osoby zmarłej. Dwie dziewczyny 16-21 lat. Wbiegły do domu i z płaczem padły na podłogę, chcą się przytulać do zmarłej. Kategorycznie zabroniłem odsłaniać ciało (wcześniej ją przykryłem, tym bardziej bo była goła). Nie chciałem już wszystkich wyganiać z pokoju, ale na pewno nie pozwoliłem jej dotykać. Takie rzeczy zostają w pamięci. Z ciekawostek? Przyjechał zespół, ratownik + lekarz. Bardzo stary doktor odrealniony od rzeczywistości. Powiedział, że zmarła 8 godzin temu (co jest nieprawdą, bo sprawdziłem u siebie na domu monitoring, który łapał ich elewację domu i było widać, kiedy zapalały się światła w oknach). Do tego niepełnosprawny wujek po wylewie, który mieszkał z ciotką, potwierdził, że do drugiej w nocy nie spali. Ale to nie było ważne. Najlepsze jak okazało się, że ciotka brała druga dawkę trzy tygodnie temu i wiele osób przestrzegało ją przed tym (to kobieta przed 60). Z ratownikiem wyszliśmy za ścianę i pociągnąłem go za język. Powiedział, że on pokazywał różne dane i filmiki odnośnie obecnej sytuacji dla doktora, ale do niego nic nie dociera. Jeżdżą razem, chodź z atmosfera jest ciężka, bo mają przeciwne zdania. Wiele mi zaczął mówić sam, właściwie to co na wykopie się słyszy odnośnie korono-paniki, jest prawdą. W pracy mają cenzurę, każdy kto się sprzeciwia jest do odstrzału, czyli wywalenia z pracy albo nie ma premii. Wpisywanie koronowirusa jako przyczynny zgonu, mimo innych chorób, w wielu przypadkach jest standardem. Najlepsze jak powiedział do mnie: "[...] oni mówią, że zaszczepieni nie umierają? Przecież ja ich zabieram, sam wiem najlepiej. 7 na 10 bierzemy zawałowców, zatorowców świeżo po szczepionkach". To są jego słowa, jego opinia, nie moja. Cóż, myślę, że nic się nie dzieje przypadkiem. Trochę mnie to podbudowało, bo człowiek jeszcze bardziej jest przekonany, że to co jest w internecie i o co walczy, nie jest jakąś fikcją, tylko prawdą. Na sam koniec przyszła zdruzgotana sąsiadka, która jest lekarzem onkologiem i tak samo jak jej mąż, razem byli na misji na Bliskim Wschodzie. Mówiła, że ile będzie mogła, to nie przyjmie wiadomo czego. Najbardziej jednak, była wściekła, że chcą to pompować w dzieci i powiedziała, że dopiero niedawno zaczęła dowiadywać się, jak to jest, o skutkach ubocznych i tak dalej. Wcześniej jak była wielka akcja narodowa (propagandowa) rządu, żeby się szczepić, to cytuję: "moje koleżanki pielęgniareczki, to niektóre się wręcz przepychały w kolejce do tego, by być pierwszą". To wiele pokazało mi, jak ludzie się interesują sprawami politycznymi (decydującymi na bieżąco o naszym życiu). Interesują się nie za dużo... Gdyż dopiero teraz, jak robi się kumulacja niewiadomych, podejrzanych spraw i wychodzą na jaw smrody, to do nich dociera takie spojrzenie na świat. Podsumowując, było to dla mnie przykre doświadczenie, ale zarówno wiele uczące i pokazujące.

Na sam koniec dodam parę słów odnośnie bana, takiego prezentu pod choinkę, od którego odwołanie i zgłoszenie sprawy na e-mail nic nie dało. Wykop chyba został zbudowany jako portal, gdzie użytkownicy sami oceniają takie rzeczy jak poglądy, czy pokrycie znaczeń słów w stosunku do wykopywanej treści. Tymczasem w rzeczywistości niektórzy moderatorzy sami decydują co jest "jedynie słuszne". Za takie zachowanie, w szczególności do starych i aktywnych użytkowników, jak moja osoba, tracicie opinię wśród społeczności. Czy naprawdę zależy wam, aby inni myśleli, że podejmujecie niesłuszne decyzje? Uznaję taką praktykę za cenzurowanie niewygodnych treści. Taki wymiar kary za zły opis wykopu według was, jest niesprawiedliwy i nieadekwatny, a brak wyjaśnień gardzi użytkownikiem. Tym bardziej jeśli przyjmiemy, że na portalu niektóre grupy dodają content czysto patologiczny lub pornograficzny, a jakoś z tym nikt nie ma problemu. Chleba i igrzysk? Tylko taką chcecie społeczność, gdzie cycuszki i patotagi stanowią większość platformy? Ubolewam nad tym, jeśli kierujecie się takim kursem. Z nadzieją na lepsze jutro.

#moderacjacontent #banicja #przywitajsie #pogrzeb #smierc #bekazcovidian
Pobierz
źródło: comment_1640793759kaRKxmjhtmM305QPtC4Xa2.jpg