Wpis z mikrobloga

#ksiazki #czytajzwykopem

Plokhy i jego "Historia nuklearnej katastrofy" za mną i mogę napisać tylko jedno: rozczarowanie. Nie sądziłem, że można napisać tak nudną pozycję na temat Czarnobyla, ale temu gościowi się to udało. Głównym minusem jest część polityczna, której mamy tutaj stanowczo zbyt dużo. Autor przechodzi do opisu samej katastrofy, by po kilku stronach znowu zanudzać czytelnika opisami konfliktów na szczytach władzy. Przeczytanie całości zajęło mi pół roku, ale w końcu udało się. Ogólnie takie 5/10, bo miała swoje lepsze fragmenty, niestety tylko fragmenty.