Wpis z mikrobloga

Nie rozumiem jednej rzeczy - jak stopy procentowe rzeczywiście dobija do 4% i wywalą kredyciarzy zapożyczonych pod kurek, to przecież mieszkania tych gości nagle nie pojawią się na rynku, a jak się pojawią, to kto będzie chciał je kupić? Bo trzeba będzie przecież i tak je kupić z kredytem, a więc cena nieruchomości X, a kredyt na nowych stopach z odsetkami to 1.5X lub 2X? Noob question

#nieruchomosci
  • 27
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@pastibox: Moje pytanie nie dotyczy osób, które chcą wziąć kredyt, tylko osób, które są zapożyczone pod kurek. Tj. ich mieszkania nie pojawią się tak czy siak na rynku, a jak się pojawią to za drogie, bo będą połączone z kredytem.
  • Odpowiedz
@MachiavelliTan: banki nie dawały ludziom kredytów tak pod korek, żeby wzrost stopy do 4% spowodował że nie będą w stanie spłacać kredytu. Bardziej ich zaboli, wiadomo, ale wciąż będzie ich na to stać. Przecież nikt nie przestanie spłacać kredytu hipotecznego bo mu rata wzrośnie z 1800 na 2800 zł, tylko po to żeby musieć się przenieść do wynajmowanego mieszkania za 2000.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@MachiavelliTan:

Tj. ich mieszkania nie pojawią się tak czy siak na rynku, a jak się pojawią to za drogie, bo będą połączone z kredytem.


To pojawią się czy nie :) Bo jak mieszkania mają być na rynku to muszą mieć rynkowa cenę, a rynek już nie zapłaci za to tyle co przy 0- wychnstopach. Wbrew pozorom to kupujący decydują o kwocie transakcji :)
  • Odpowiedz
@MachiavelliTan: Jedynym scenariuszem krachu jest sytuacja kiedy ludzi fizycznie nie stać na spłatę kredytu, banki zajmują hipoteki, ale okazuje się, że realne wartości tych hipotek są istotnie niższe niż kwoty, na które są zakredytowani ludzie. Żeby to się stało, stopy pewnie musiałyby skoczyć do 10% a nie przewidywanego maksimum 5%. Obecnie raczej będzie tylko spowolnienie i niewielki spadek cen. Scenariusza z 2008 w stanach raczej się nie spodziewam.
  • Odpowiedz
@MachiavelliTan:
To nie takie proste pytanie. Bank w przypadku spadku wartości nieruchomości może żądać dodatkowego zabezpieczenia:

""W przypadku gdy w okresie obowiązywania umowy kredytu zwiększeniu ulegnie stosunek aktualnej wysokości salda zadłużenia kredytu wyrażonego w PLN do aktualnej wartości ustanowionych prawnie zabezpieczeń i/lub nastąpi zmiana wartości ustanowionych prawnie zabezpieczeń i/lub zagrożenie terminowej spłaty kredytu, i/lub pogorszenie się sytuacji finansowej kredytobiorcy, bank może zażądać ustanowienia dodatkowego prawnego zabezpieczenia kredytu i/lub zlecić zbadanie
  • Odpowiedz
banki nie dawały ludziom kredytów tak pod korek,


@goferek: według banków i analityków to nie. Tylko, że ludzie różne rzeczy robią, żeby mieć zdolność i dostać jednak ten kredyt. Poza tym nawet jak ktoś nie ma pod korek a np straci pracę bo recesja to też zostanie z kredytem, którego nie jest w stanie spłacać.
  • Odpowiedz
@pastibox: @LaurenceFass: @fraciu: @WujekGlapa: @kiedysmialemtubordo:

Mi chodzi o sytuację, w której kredytobiorca chce się pozbyć mieszkania, bo nie jest w stanie spłacić kredytu. I nie znajdzie kupca na swoje mieszkanie, które kosztuje rynkowo X, ale ma dowiązany kredyt i nie można go sprzedać bez tego kredytu.

I na razie #!$%@?ę od sytuacji w której ktoś przestaje spłacać i bank przejmuje nieruchomość.

Przecież
  • Odpowiedz
  • 1
@MachiavelliTan nie wiem dokładnie ale jak się rozwodzisz to banku to nie obchodzi i dalej razem musicie to spłacać, jak rezygnujecie bank wystawia dom na aukcje w zaniżonej cenie i tyle. Trzeba by zapytać kogoś kto się faktycznie zna. Do tego dochodzi jak potem wyrzucić taka rodzinę z dziećmi z mieszkania?
  • Odpowiedz