Wpis z mikrobloga

#tinder
wiedziałem, że będzie #!$%@?, a i tak z laską się spotkałem, bo mi się nudziło.
plusy:
+ byłem w nowym miejscu,
+ wypiłem dobre piwko,
+ zapłaciła siebie, więc nie była pasożytem.

Minusy:
- chyba jednak była pasożytem, bo wyssała ze mnie całą energię. Na wszystko narzekała, zero uśmiechu, nic jej się nie podobało. Nosz jasny #!$%@? mnie strzela.
- zmarnowałem 4 psiknięcia Chanel Bleu.

i jeszcze usunęła parę, bo jaśnie pan złoty_wkręt nie zabawiał niczym błazen szanownej księżniczki.
Aż mam ochotę na nią jakieś czary rzucić albo zły urok.
  • 4