Wpis z mikrobloga

Badania jednoznacznie wskazują, że dzieci wychowywane w związkach homoseksualnych nie odbiegają stopniem rozwoju od rodzin heteroseksualnych. W taki rodzinach nie ma zwiększonego ryzyka, że dziecko "zarazi się" homoseksualizmem i tak samo nie występuje tam częstsze niż zwykle zjawisko pedofilii.

O wiele lepiej pozwolić takim parom adoptować dziecko z bidula i dać mu szansę na normalny rozwój, niż pozwalać gnić tam do osiemnastki z rozwaloną psychą na start życia. Jedynym problemem są potomkowie husarii, którzy za punkt honoru obierają sobie wyśmiewanie i znęcanie się nad dziećmi z takich rodzin.

Nie zapraszam do dyskusji bo nie ma o czym - to są fakty


#lgbt #homoseksualizm #neuropa
kobiaszu - Badania jednoznacznie wskazują, że dzieci wychowywane w związkach homoseks...

źródło: comment_1639570818eXkQa9dKuaCztpnW656Gfz.jpg

Pobierz
  • 30
  • Odpowiedz
@rachuneksumienia:

Po pierwsze nie normalnych bo sam zaznaczasz ze to mniejszość - czyli margines

Czyli wszyscy ludzie są nienormalni bo jako jedyne zwierzęta osiągneliśmy stan cywilizacji technicznej, jesteśmy więc wybrykiem natury.

Po drugie społeczeństwo jest zbudowane na fundamencie RODZINY

To tylko ustalone przez rządy zasady/definicje, które mogą się zmieniać.
Kiedyś osoba czarnoskóra nie mogła być w związki z osobą jasnej karnacji.
  • Odpowiedz
@kobiaszu a czy są badania ile dzieci wychowanych w związkach homoseksualnych, jest homoseksualne?
I znowu argument o "dzieciach z domu dziecka". Jako wychowanek DD jestem przekonany, że większość dzieci będących w DD, na pytanie czy woli iść do rodziny homoseksualnej, czy zostać w DD, zostałoby w placówce.
  • Odpowiedz
@Eskim0s: Model rodziny był fundamentem nie tylko wielu różnych religii ale także systemów społecznych które z niech wyewoluowały- niezależnie czy byly to ludy koczownicze z krajów Bliskiego Wschodu, cywilizacja starożytnych Egipcjach, Wielkie Imperium Brytyjskie, Aztekowie, Imperium Osmańskie, twory katolickie, purytańskie Stany Zjednoczone, metody prób i błędów ludzkość przez tysiące lat wypracowała model gdzie fundamentem społeczeństwa jest rodzina.

Dopiero od stu lat forsowany jest inny system, model społeczny który zawiódł kuz w
  • Odpowiedz
@cutecatboy: W zasadzie nie miałbym nic przeciwko prawnym sankcjonowania ważności pożycia dwóch osób przez państwo.

Problem polega na tym ze gdyby zostało to osiągnięte naturalnym marszem takich środowisk było by dążenie do realizacji kolejnych punktów - np. adopcji dzieci.

Dlatego mimo ze rozumiem argumenty za ze strony indywidualnej jednostki, rozumiem ze kierujemy się w tym przypadku dobrem całego społeczeństwa.
  • Odpowiedz
@rachuneksumienia: Jest pewna ciekawa sprawa.
Otóż kiedyś bardziej wpływowa, a jest nią inność, obojętnie czy mniejszość na skale Ziemi, czy jedynie lokalnej np. w mieście.
Przykład jest taki że gdy ktoś się wyróżniał, był inny od większości to przeważnie był gorzej traktowany, nie ufność, plotkowanie o tym kimś.
Kiedyś leworęczni i rudzi byli uważani za chorych, kiedyś osoba o jasnej karnacji mająca drugą połówkę o ciemnej karnacji byli dyskryminowani, gorzej traktowani
  • Odpowiedz
@rachuneksumienia: akurat na temat adopcji nie mam zdania, bo sam nie chcę mieć dzieci i mnie to nie dotyczy. Nikt w sumie nie może zabronić komukolwiek czegoś wymagać, inną sprawą jest to, czy takie prawa zostałyby rzeczywiście nadane. W każdym razie ja przeciwwskazań do formalizacji związków homoseksualnych (np. w formie związków partnerskich), która pozwalałaby uregulować niektóre sprawy urzędowe, np. to słynne "odwiedzanie się w szpitalach" po prostu nie widzę.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@kobiaszu: Dzieci maja zdychac tysiacami na calym swiecie. Z wojen glodu i chorob. Ewentualnie siedziec w patologicznych domach dziecka. Tak chce pan buk i papiez. Czego #!$%@? nie rozumisz? XD
  • Odpowiedz
@rachuneksumienia: Tylko, że Ty to opisujesz cały czas tak jakby po legalizacji małżeństw jednopłciowych i adopcji nagle heteroseksualiści z jakiś powodów mieliby właśnie decydować się na ten model, co jest oczywiście bez sensu. Tymczasem chodzi o to, żeby poszerzyć ten produktywny dla wszystkich schemat życia w społeczeństwie o homoseksualistów. To jest jakieś 2% społeczeństwa, czyli populacja porównywalna z Wrocławiem i trzeba coś sensownego z nią zrobić. Tym bardziej, że granice są
  • Odpowiedz