Wpis z mikrobloga

Badania jednoznacznie wskazują, że dzieci wychowywane w związkach homoseksualnych nie odbiegają stopniem rozwoju od rodzin heteroseksualnych. W taki rodzinach nie ma zwiększonego ryzyka, że dziecko "zarazi się" homoseksualizmem i tak samo nie występuje tam częstsze niż zwykle zjawisko pedofilii.

O wiele lepiej pozwolić takim parom adoptować dziecko z bidula i dać mu szansę na normalny rozwój, niż pozwalać gnić tam do osiemnastki z rozwaloną psychą na start życia. Jedynym problemem są potomkowie husarii, którzy za punkt honoru obierają sobie wyśmiewanie i znęcanie się nad dziećmi z takich rodzin.

Nie zapraszam do dyskusji bo nie ma o czym - to są fakty


#lgbt #homoseksualizm #neuropa
kobiaszu - Badania jednoznacznie wskazują, że dzieci wychowywane w związkach homoseks...

źródło: comment_1639570818eXkQa9dKuaCztpnW656Gfz.jpg

Pobierz
  • 30
@kobiaszu: Rodzina w dzisiejszych czasach jest dość szerokim pojęciem. Tradycyjny konstrukt traci na sile, co jest naturalne ale tylko potężny skok kulturowo-cywlizacyjny jest w stanie zniwelować ten konstrukt całkowicie (inaczej musimy czekać nie wiadomo ile aż "konserwy" wymrą lub pozmieniają zdanie) albo też tylko potężny regres kulturowo-cywlizacyjny ustanowi przymusowy rygor tego konstruktu.

Rodzina to miłość, wsparcie, przyjaźń, a nie matematyczne równanie "mama tata i ja".
Osobiście jestem pewny, ze dziecko wychowane przez dwóch mężczyzn-gejów będzie lepiej wychowane niż dziecko wychowane przez lesbijki. Jednak nadal nie ma to porównania z rodziną klasyczną, a wiedz dlaczego? Bo tak działa natura i dziecko ma mieć wzorce i wybór, a w homogenicznej rodzinie drugiego punktu widzenia często nie uświadczysz - tak, podstawa: badania z dupy.
@kobiaszu: Piszesz o tych badaniach bodajże z US gdzie lesbijki miały dzieci płodzone ze swoimi braćmi i dzieci później mówiły że - tak, są szczęśliwe?XD Taak, znamy te książki z wynikami badań:D

PS podrzuć linka, chętnie nabywam nowej wiedzy i w tej kwestii nie mam uformowanego zdania (poza oczywiście przekartowaniem powyższej książki którą ktoś tu kiedyś wrzucał jako "dowody" na to co piszesz)
@666Forest: @Bizancjum: więc twierdzicie, że lepiej będzie gdy dzieciak (najprawdopodobniej zabrany od patologicznych rodziców/rodzica) będzie sie wychowywał bez żadnych rodziców, niekochany, bijąc się z innymi i walcząc o jak najlepsze miejsce w hierarchii, gdzie prawdopodobnie inni będą sie nad nim znęcać (albo sam będzie sie znęcał nad innymi), a opiekunka będzie sama na 20 dzieci (albo wiecej) i będzie mieć na niego wywalone - jest lepsze od wychowywania dziecka przez
@kobiaszu: To jest paradoks nad którym dopiero pracuje.

Jestem przeciwny możliwości zawierania małżeństw homoseksualnym a adopcji przez takie pary to już w ogóle, ale z drugiej strony doskonale wiem ze najbardziej patologicznym szkodliwym społecznie, drogim w sensie kosztowym dla społeczeństwa jest model samotnej matki z dzieckiem które rodzi najgorsze patologie.
@kobiaszu
Problemem jest raczej to że do domów dziecka trafiają dzieci zbyt dorosłe by ktokolwiek je stamtąd wziął a male nawet nie zdążą tam zagrzać miejsca, są z miejsca adoptowane przez mnóstwo chętnych par.
@Eskim0s: Hola hola spokojnie.

Po pierwsze nie normalnych bo sam zaznaczasz ze to mniejszość - czyli margines ( nie w pejoratywnym znaczeniu tylko ilościowym) czyli odstępstwo od normy.

Po drugie społeczeństwo jest zbudowane na fundamencie RODZINY i dlatego tez taka jednostka posiada pewne PREFERENCYJNE warunki - bo zależy nam na takich jednostkach tak aby obecny model mógł trwać.

Dlatego RODZINA ma preferencje podatkowe, dodatki, prawa itd.

Natomiast związki homoseksualne nie są