Wpis z mikrobloga

@Brudne_Mysli: oczywiście, w pandemię wchodziliśmy z inflacją prawie 5% i obniżyliśmy bo miała być deflacja (XD), przecież wiadomo, że w reżimówce każdą, nawet najbardziej #!$%@?ą decyzję usprawiedliwią
Teraz, gdy z jednej strony czyta się artykuły o inflacji i tego, że ogromna większość ludzi zauważyła problem, planuje zmniejszać wydatki, obwinia rząd o inflacje i sugeruje, że rzeczywista inflacja jest większa a z drugiej strony, artykuły, że rosną raty kredytów i wiele ludzi może mieć coraz większy problem z poradzeniem sobie z tym wszystkim bez dużego cięcia kosztów, a kilka procent Polaków zaczęło mieć realny problem ze spłacaniem swoich zobowiązań, to
Kredyty że stała stopą procentową nadal są droższe niz te ze zmienną, poza tym co to za usprawiedliwienie skoro banki dają stałe stopy na 5 lat a potem albo przechodzisz na zmienne albo rekalkulacja dla nowej stałej stopy