Wpis z mikrobloga

Siemensy mogły wysyłać gry, mój Sony Ericsson nie, ale wystarczylo w osobny folder wrzucic instalke i jako niezainstalowaną dało już się wysłać, i do tego nawiązuje mem
  • Odpowiedz
@modzelem: Znajomy w tamtych czasach otworzył komis z telefonami czy jak to się tam zwało, ależ chłop się woził po osiedlu niczym król miasta, szybko się to skończyło to przebranżowił się na handel szeroki spodniami dla ziomali, zawszę miał nosa do perspektywicznych biznesów, nie to żebym się cieszył ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@TakiTaki wtedy w ogóle był taki czas ciągłej innowacji. Co miesiąc jakiś ziomek z otoczenia kupował ciut nowszy telefon, z coraz to nowszymi funkcjami. Nie było widać końca tych nowinek. Szał i ciągłe handlowanie telefonami na allegro, polowanie na okazje. Piękne czasy :)
  • Odpowiedz
nie było slowa lamerski ani fon.


@mikeeho: fon co prawda nikt nie mówił, ale lamer był powszechny już u starszych od nas kolegów w tamtych czasach. A teraz sobie dopiero uświadomiłem, że od lat w zasadzie nie słyszałem tego słowa. Kiedyś to byli czasy. ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@modzelem: "spoko mam 32mb"

No chyba jednak nie, ten po prawej, Siemens C75, pamięci miał 10MB.

Znany z tego że bateria mu szybko padała, aparat robił tragiczne zdjęcia i alarm lubił się nie uruchomić "bo nie".

Wiem bo sam go miałem :D
  • Odpowiedz
A pamiętasz jak wysyłało się SMS i dostawałeś tapetę?


@mikeeho: tapety, dzwonki, wygaszacze, gry, pełno tego było. Ostatnie strony wszystkich kolorowych gazet były tym zawsze zawalone. Pamiętam jak dostałem doładowanie 100 zł na następne 2-3 miesiące i połowę z tego wydałem w pierwszy wieczór na gry w Javie, które kupowało się totalnie w ciemno, a połowa to były crapy na 5-10 minut gry. xD
  • Odpowiedz