Wpis z mikrobloga

Czy to nie jest brak logiki, że biorąc ślub koscielny - na kościelnych zasadach (a więc bez możliwości rozwodu) bierze się ślub państwowy, a więc z mozliwością rozwodu?

I taki zaślepiony katolik weźmie ślub, licząc, że to na zawsze, a za 5 lat żona zażąda rozwodu i połowy majątku.

#slub #kosciol
  • 10
  • Odpowiedz
@7160: biorac slub koscielny wg. Prawa koscielnego to sie wiaze na cale zycie, to jest pewne zobowiazanie, ale czy zyskuje sie przy tym (w swietle prawa koscielnego) jakiekolwiek przywileje albo inne bonusy? Bo z tego co mi sie wydaje to nic.
  • Odpowiedz
@7160 nie. Bierzesz dwa śluby. Ksiadz robi swoje czary Mary ale i tak podpisujesz oficjalne państwowe kwity przed ceremonia albo zaraz po niej. Takie ułatwienie żeby nie trzeba było lecieć drugi raz do urzędu. A jak nie masz państwowego kwitka to choćby ci ślubu udzielał sam papaj to dla państwa nic nie znaczy.
  • Odpowiedz
@7160: tutaj akurat przepisy koscielne mie koliduja z panstwowymi i od tego placi sie podatki zeby tym sie zajela sluzba zdrowia. Juz mie trzeba mieszkac w odosobnieniu, wygladac jak menel i krzyczec "nieczysty, nieczysty".
Natomiast w temacie seksu przepisy koscielne i panstwowe mozna powiedziec ze nie sa do konca zgodne, no i jezeli ktos chce zyc w zgodzie z przepisami koscielnymi to dobrowolnie musi ograniczyc swoje prawa w tej kwestii
  • Odpowiedz
Biorąc kościelny bierzesz też cywilny


@7160: Niekoniecznie. Trzeba złożyć wniosek do biskupa (jak słabo uzasadniony, to z "załącznikiem"), żeby dał zezwolenie, ale się da.
  • Odpowiedz