Wpis z mikrobloga

#gitara #gitaraelektryczna #gitarzysci

Zapraszam do dyskusji. Czy nie jest tak, że te wszystkie Fendery etc. z lat 60/70/80 są przereklamowane? W tym sensie, że działa tutaj bardziej sentyment i ten czar przemijającego czasu. W magazynach sklepów leży sporo tych gitar, ceny po 30 tys. $, ale co to dla jakiś mega gwiazd? Dlaczego więc nie grają na nich namiętnie i nie są wykupywane? Zdaje sobie sprawę, że chodzi o hajs i reklamę nowych gitar, kontrakty sponsorskie etc. ale czy to jedyny powód? Przy obecnej technologii zrobienie gitary, która zamiecie pod dywan te z lat 60 to chyba nie problem. Czas tych instrumentów to piękna sprawa, związania z nimi historia etc, ale tak wielkie spuszczanie się nad nimi to nie przesada?

P.S- Amerykanie to akurat wiem, że są powaleni na punkcie wszystkiego co stare.
Vanderwill - #gitara #gitaraelektryczna #gitarzysci


Zapraszam do dyskusji. Czy n...

źródło: comment_1638972402Tbg2kCiex7k8UQq7MygiI4.jpg

Pobierz
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Vanderwill: Jak dla mnie to jest przesada. Weź pod uwagę, że np. podobno strat Claptona ma wiele mankamentów i jego techniczny mówił, że chciał poprawić progi, bo w niektórych pozycjach gitara jest niegrywalna itd, zapytał o to i Clapton się wściekł, żeby nic nie ruszał ;)
Po prostu ma z daną gitarą jakąś relację, zna ją, gra naokoło mankamentów, wie jak z niej wycisnąć tę magię - większość ludzi zazdrości
  • Odpowiedz
Jak dla mnie to jest przesada. Weź pod uwagę, że np. podobno strat Claptona ma wiele mankamentów i jego techniczny mówił, że chciał np. poprawić progi, bo w niektórych pozycjach gitara jest niegrywalna itd, zapytał o to i Clapton się wściekł, żeby nic nie ruszał ;)


@GhostTrick: O fajna ciekawostka dzięki!

Po prostu ma z daną gitarą jakąś relację, zna ją, gra naokoło mankamentów, wie jak z niej wycisnąć tę magię - większość ludzi zazdrości znanym muzykom właśnie tej relacji z instrumentem i myślą, że gdyby kupili takiego vintage to by też złapali tę magię.

Natomiast pokrętła Tone w swojej własnej gitarze ostatnio używali rok
  • Odpowiedz
Mój znajomy, który kosi niemiłosiernie na gitarze ale tak naprawdę kosi, zapytałem go jaką ma akcje strun ustawioną, powiedział, że nie wie XD


@Vanderwill: To nie znaczy, że nie próbował na czuja różnych ustawień i nie wybrał tego, na którym mu się najlepiej gra. Natomiast nie mierzył miarką, to nie wie ;)
  • Odpowiedz
@Vanderwill: z gitarą trochę jak z winem, im starsze tym bardziej działa na.. wyobraźnię. Jak ludzie takie lubią niech się nimi cieszą. :-) Jest za to jedna zaleta takiego starego wiosła - jeśli drewno było źle sezonowane to już dawno to wyszło i zniszczyłoby instrument. Jeśli nadal gra to jest zwyczajnie zrobione dobrze. Z nowymi gitarami to jest trochę loteria, nie wiesz co drewno ci sprezentuje za kilka lat.
  • Odpowiedz
@Vanderwill: Nie, którzy to nawet nie wiedza jakich strun używają, od tego mają techników.
Co do twojego pytania to nie wszystkie stare Fendery są warte krocie, poczytaj sobie o erze CBS, gitary z tamtych lat były kiepskie, np. w stratach montowano wtedy gryf na 3 śrubach co powodowało, że gryf się luzował i ludzie często przerabiali mocowanie na 4 śruby, oszczędzano na czym tylko się dało.

Poczytaj tez sobie o
  • Odpowiedz
@Vanderwill: Imo gitara za 30k to nie jest już instrument do grania tylko przedmiot kolekcjonerski. Ciężko znaleźć jakieś funkcjonalne ficzery w gitarze, które mogłyby uczciwie tak wywindować cenę.
  • Odpowiedz
Czy nie jest tak, że te wszystkie Fendery etc. z lat 60/70/80 są przereklamowane?


@Vanderwill: Ogólnie cała ta moda na "vintage" itd. ma w sobie po prostu dużo z kolekcjonerskiej pasji, przecież te gitary za kosmiczne ceny nie są po to, by na nich grać, tylko je wystawiać w gablocie.
Ale na pytanie, czy standardowy amerykański Strat jest wart powiedzmy ok. 2000 USD, odpowiem: a owszem. To są naprawdę świetnie
  • Odpowiedz
@Vanderwill: Po pierwsze działa powszechny pogląd, że gitary wyprodukowane w roku 1959 albo w roku X są najlepsze. Zauważ, że wiele modeli fendera próbuje dokładnie kopiować stare modele - ktoś mógłby tak samo zapytać: "Czy nie lepiej wprowadzić nowoczesne ulepszenia, wyprofilowany neck joint, blokowane klucze itd?" Otóż, wiele osób uważa z jakiegoś dziwnego powodu, że ten dawny projekt to ideał gitar. Skoro już przyjmujemy to założenie, to w sumie równie
  • Odpowiedz
Poza tym wartość wynika z dużego popytu i stosunkowo niewielkiej liczby egzemplarzy. Gitary to wdzięczny obiekt do kolekcjonowania. Dlaczego? Po pierwsze mogą zyskać na wartości/utrzymać wartość. To nie tylko gitara za 30 tys., to poniekąd metoda lokaty kapitału. Poza tym, zazwyczaj kolekcjonerskie przedmioty są dość nudne - np. karty, które tylko leżą w klaserze. A gitara ma dodatkowy aspekt praktyczny.
  • Odpowiedz