Wpis z mikrobloga

Jezeli kupujecie nieruchomosc (jesli juz musicie) w Belgii, kupcie dom, nigdy mieszkania.

Taka historia: sasiadce z dolu przeciekala rura odplywowa.
"Eksperci" przyszli z kamera. Werdykt: no rzeczywiscie, rura cieknie bo jest stara.
Naprawa obciazono mnie bo mieszkam pietro wyzej.

Chcialem sie odwolac od decyzji, ale zostalem poinformowany, ze nie moge sie odwolac, bo niezalezny ekspert mnie broniacy zgodzil sie, z opinia, ze mieszkam wyzej, wiec place.

Podczas naprawy rury, okazalo sie, ze to sasiadka uszkodzila rure bo przykrecila wiszace meble kuchenne, kolkami, do rury.
#belgia
  • 6
@Negatyvv: moj ubezpieczyciel wyslal eksperta mnie reprezentujacego. Po dwoch wizytach osoba ktora mnie reprezentowala zgodzila sie, ze skoro mieszkam u gory to jestem winny.

List przyszedl krotki, tylko informujacy, ze trzeba zaplacic, o nastepujacej tresci:

"Uw verzekeraar ging over tot vergoeding van de door onze verzekerdere gelede schade, di evenwel onder aftrek van een vrijstelling ten bedrage van (...)

Wij verzoeken u vriendelijk, doch met aandrang, om dit bedrag binnen de
@michuss: w przypadku jakiejkolwiek szkody musisz sam pokryc pewna jej czesc, do pewnej kwoty (nie pamietam jak to sie po polsku nazywa). Mialem podobna sytuacje i cos kolo 250-300€ sam musialem placic, reszte pokrywal ubezpieczyciel (choc znajac zycie pewnie dokladnie na tyle wycenili szkody;-))

@patryk-kabacinski-1: a nie ma nic o odwolaniu na drugiej stronie? Czesto tam wciskaja cos drobnym drukiem. Wydaje mi sie, ze ubezpieczyciel powinien byc zainteresowany tym, ze