Wpis z mikrobloga

Udało mi się po raz pierwszy ukończyć #arcania i nie polecam. To nawet nie jest RPG, tylko jakiś hack n slash. Przejście gry zajęło mi niecałe 17 godzin. Przez całą grę nie wydałem ani jednej sztuki złota, wszystkie przedmioty znajdowałem w skrzyniach albo dostawałem za wykonanie zadań. Chyba w tej grze jest jakaś alchemia, albo crafting ale nawet nie chciało mi się w nie bawić. Miecz dwuręczny i laga na wroga.

Rozgrywka jest prosta i absolutnie liniowa. Grę można sobie sztucznie wydłużyć poprzez wykonywanie jednego z czterech zadań pobocznych w stylu "Znajdź 30 nic nieznaczących artefaktów", ale nie jestem na tyle głupi żeby się w to bawić. Całość jest po prostu nudna i na dodatek banalna. O fabule nawet nie wspominam bo też jest słaba, a postać Pasterza z Feshyrr ma w sobie mniej ikry niż Wrzód.

Jeżeli ktoś jest fanem tego uniwersum, to może spróbować chociaż raz w to zagrać, ale nic nie straci nie grając w tę grę w ogóle. Osobiście nie planuję już kiedykolwiek do niej wracać.

Jest jeszcze dodatek "Upadek Setariff", ale chyba w niego nie zagram bo usunąłem Arcanię zaraz po pokonaniu Xeshy i nie mogę go włączyć ( ͡° ͜ʖ ͡°)

P.S. Gdy we wtorek pisałem o tym, że zacząłem grać w Arcanię to tag miał tylko dwóch obserwujących. Teraz ma już trzech :D
#gothic dla zasięgu
  • 17
@klochu_: bohater również beznadziejnie napisany. Być może pod family friendly content, ale charyzmy to on faktycznie nie ma za grosz. W dodatku dubbingowany przez Jaskra. On się nie nadaje na głównego bohatera. Tak jak nie działa to w Risenie, tak nie działa też w innych grach ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Mikołajczak był o niebo lepszy.
@klochu_: łatwo. Mimo wszystko Spellbound aż tak roboty nie spaprał jak Hindusi. To znaczy - Arcania nie jest grą od początku do końca złą. To jest przeciętny hack'n'slash z dobrą jak na tamte czasy grafiką. Tylko, że jest złym Gothicem. To się nie mogło udać, a jako marka osobna też by się nie udało, bo Arcania jest przeciętna nawet w swoim gatunku.