Wpis z mikrobloga

Mój czteromiesięczny kociak zjadł dość spory kawałek ściereczki kuchennej (takiej najzwyklejszej z biedry, dość cienkiej, skład : wiskoza i poliester). Zorientowaliśmy się na następny dzień gdy po jedzeniu zwymiotował wszystko i były tam kawałki tej ścierki. Od tamtej pory miał rzadką kupę. Po wizycie u weta na jego zlecenie podaliśmy mu olej parafinowy i elektrolity. Wczoraj miał pobranie krwi i założono mu wenflon w celu ewentualnego prześwietlenia brzucha w dniu dzisiejszy (co może wiązać się z podaniem narkozy), bo nie widzieliśmy zebg ta scierke wydalił z kupą czy wyrzygał. Wszystko okaże się gdy dostaniemy wyniki. Kociak po pobraniu krwi i spędzonym czasie u weta jest markotny i smutny (no i głodny bo i przed pobraniem krwi i przed prześwietleniem musieliśmy robić mu krótkie głodówki).

Moje pytanie brzmi czy ktoś z Was miał może taka sytuację i jak sprawa się zakończyła oraz czy podanie narkozy jest dobrym pomysłem?

#weterynarz #weterynaria #zwierzeta #koty #kot
  • 3