Mój czteromiesięczny kociak zjadł dość spory kawałek ściereczki kuchennej (takiej najzwyklejszej z biedry, dość cienkiej, skład : wiskoza i poliester). Zorientowaliśmy się na następny dzień gdy po jedzeniu zwymiotował wszystko i były tam kawałki tej ścierki. Od tamtej pory miał rzadką kupę. Po wizycie u weta na jego zlecenie podaliśmy mu olej parafinowy i elektrolity. Wczoraj miał pobranie krwi i założono mu wenflon w celu ewentualnego prześwietlenia brzucha w dniu dzisiejszy (co może wiązać się z podaniem narkozy), bo nie widzieliśmy zebg ta scierke wydalił z kupą czy wyrzygał. Wszystko okaże się gdy dostaniemy wyniki. Kociak po pobraniu krwi i spędzonym czasie u weta jest markotny i smutny (no i głodny bo i przed pobraniem krwi i przed prześwietleniem musieliśmy robić mu krótkie głodówki).
Moje pytanie brzmi czy ktoś z Was miał może taka sytuację i jak sprawa się zakończyła oraz czy podanie narkozy jest dobrym pomysłem?
@Squishq: i po co wenflon? Do usg? Moje koty miały kilka razy prześwietlenie brzucha i za każdym razem odbywało się to bez żadnych przygotowań.. Trzymasz kota a lekarz prześwietla, na co wenflon, po co szkodliwa narkoza? Przeciez to nie boli.. Zmień weta. https://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=476
Dawno #rozdajo nie robiłam. Lubię podzielić się dobrym trejdem więc oddam 0.01 #bitcoin jednemu z plusujących Mirków. Losowanie równo za tydzień czyli w sobotę o 23:45
Moje pytanie brzmi czy ktoś z Was miał może taka sytuację i jak sprawa się zakończyła oraz czy podanie narkozy jest dobrym pomysłem?
#weterynarz #weterynaria #zwierzeta #koty #kot
https://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=476