Wpis z mikrobloga

@Sumistrz5:
Syndrom bambiego nie bambiego.

Jakbym był otoczony przez 10 łosi w tym 4 małe, które dawałyby mi hamburgery i głaskały po głowie, to też nie wiem, czym bym w pewnym momencie nie spanikował i nie jebnął jednego, żeby mieć pewność że mi się coś nie #!$%@?ło i nie śnie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 77
@Sumistrz5: Ja #!$%@?ę, jak można tak narażać życie i zdrowie swoich dzieci ( _). Przecież instynktownie powinno się oddalić od dzikiej zwierzyny, bo może czuć się zagrożona i zaatakować w nieoczekiwanym momencie.
  • Odpowiedz
@Sumistrz5: Instynkt samozachowawczy zanika. Tak jak czasem się trafi niedźwiedź w górach i ludzie zamiast spokojnie przejść, oddalić się, czy coś no to podchodzą i robią z nim zdjęcia.
  • Odpowiedz
@Sumistrz5: O, nie wiedziałam nawet o istnieniu syndromu bambiego. Wykop uczy, wykop bawi.
Niestety ludzie tacy są na całym świecie. Dziwi mnie, że w Japonii, gdzie podejrzewałam, że obywatele bardziej znają się na dzikiej przyrodzie, ale są podobnie nieodpowiedzialni.
W Kyoto czasami można było spotkać dzikie małpy. Japonka najpierw robiła z dala zdjęcie matce z młodym, a potem stwierdziła, że małpka pewnie chce się z nią zaprzyjaźnić i wystawiła do
tarushiba - @Sumistrz5: O, nie wiedziałam nawet o istnieniu syndromu bambiego. Wykop ...

źródło: comment_1638377096FHsjAOXNSThbD3ba4Sat9Z.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@Sumistrz5: mi matka zabraniała głaskać obce psy które sięgały ledwo pod kolano a tutaj rodzice roku pozwalają dotykać dzieciom takie dzikie bydle z lasu xD
  • Odpowiedz