Załączyłem w ramach przypomnienia, jako że nie mogłem nic ciekawego z nowych znaleźć i utwierdziłem się w przekonaniu, że ten 20 letni majstersztyk zjada większość współczesnych na śniadanie. Planuję przyjąć dzisiaj całą trylogię, co i Wam, szczególnie młodym widzom polecam. #netflix #jasonbourne #kino #filmnawieczor
@contrast: zawsze sobie przypominam tą trylogie jak oglądam nowe gówna typu ostatni bond i zastanawiam się czy to ludzie głupieją czy ja się stary robię ...
@contrast: @bruuh: bardzo dobre filmy powstają po prostu rzadko. Po prostu porównujecie całą kinematografię do ostatnich lat. Nic się nie zmieniło. Zaryzykowałbym nawet, że generalnie teraz powstaje więcej dobrych filmów niż kiedyś, ale wciąż zdarzają się rzadko.
@Polanin: Nie mogę się zgodzić, bo ostatnio powstają bardzo rzadko, być może to wina pandemii, a być może żydzenia kasy na prawdziwe plenery i scenografię i jechanie po łatwiznę na CGI.
@Polanin: Możemy to rozszerzyć nawet do 10, czy więcej i wyjdzie na to, że kino głównie skupiło się na Marvel Cinematic Universe, do którego targetu z pewnością nie należę, a ciekawe filmy przechodzą bez echa (jeśli już się trafią)
@contrast: nie ma znaczenia, czy przechodzą bez echa, czy nie. Powstają. Rozumiem, że Marvel nie jest kinem wysokich lotów (choć nawet oni mieli niezłe filmy). Tyle, że nawet porównując Marvela do kina akcji/superbohaterskiego sprzed 20 lat widać różnicę. Także porównujmy Marvela np. z ówczesnym kinem typu Blade, xXx, Spiderman z 2002, czy Resident Evil.
@Polanin: No właśnie (w mojej ocenie) jeśli porównamy z Blade, to wygląda słabo, jeśli porównamy ze Spidermanem, to też nie widzę przeskoku jakości, z pewnością taki xXx, był kiblem już wtedy. Jeśli pomyślimy o tych dobrych, co powstają, to owszem np. taki Upgrade (2018) z budżetem 3 mln dolców, wgniótł mnie w fotel, bo wyglądał jak za 100 baniek lub więcej. Problem z tym, że tych dobrych filmów jest promil, chyba,
Problem z tym, że tych dobrych filmów jest promil, chyba, że mnie omijają.
@contrast: no jest promil i zawsze tak było. Są czasem gorsze, czasem lepsze lata jak przypadkiem wyjdzie kilka dobrych filmów, ale ogólnie poziom raczej rośnie niż spada. Widz jest bardziej wybredny, widział kuż wszystko i trzeba go czymś zainteresować. Takie np. Usual Suspects nie odniosłoby dzisiaj sukcesu. Byłby film jakich wiele.
@Polanin: Jedynie czego poziom rośnie, to CGI, a w moich oczach poziom spada, szczególnie scenariuszowo. Tak na szybko. To jedyne (chyba) co mnie zaskoczyło w tym roku w kinie to Ostatni Pojedynek i Diuna.
@contrast: Użyłeś słowa klucza "zaskoczyło". Zakładając, że lubisz oglądać filmy i nie robisz tego od roku to masz na koncie ponad 1000 filmów, a prawdopodobne, że kilka tysięcy. Przy takiej bazie danych w głowie jest coraz mniej rzeczy, które mogę Cię zaskoczyć/zapaść w pamięć/zmusić do refleksji. Widziałem gdzieś na to określenie "syndrom 1000 piosenek", ale tak samo jest z filmami, książkami, czy obrazami. Wybacz, że wrócę do Marvela, ale chyba obaj
@erebeuzet: Chodzi o to, że lata 90 to więcej dobrych filmów niż zwykle? Pewnie tak, ale można też powiedzieć, że lata 80 były gorsze. Po 2000 też gorzej. Czyli raczej wyjątek niż reguła.
Przy takiej bazie danych w głowie jest coraz mniej rzeczy, które mogę Cię zaskoczyć/zapaść w pamięć/zmusić do refleksji. Widziałem gdzieś na to określenie "syndrom 1000 piosenek", ale tak samo jest z filmami, książkami, czy obrazami.
@Polanin: Nie znałem tego określenia, ale bardzo mi się podoba i w mojej ocenie jest trafne. Na marginesie nawiązując do muzyki (będąc wychowanym na klasyce 60' i 70' przez ojca, dotarłem do etapu, gdzie stwierdziłem, że
#netflix #jasonbourne #kino #filmnawieczor
źródło: comment_1638205054tVc9TexrYbGCPUN6LdpX5U.jpg
PobierzJeśli pomyślimy o tych dobrych, co powstają, to owszem np. taki Upgrade (2018) z budżetem 3 mln dolców, wgniótł mnie w fotel, bo wyglądał jak za 100 baniek lub więcej. Problem z tym, że tych dobrych filmów jest promil, chyba,
źródło: comment_1638211254jI8sirhEWuRibwJp9lMnCG.jpg
Pobierz@contrast: no jest promil i zawsze tak było. Są czasem gorsze, czasem lepsze lata jak przypadkiem wyjdzie kilka dobrych filmów, ale ogólnie poziom raczej rośnie niż spada. Widz jest bardziej wybredny, widział kuż wszystko i trzeba go czymś zainteresować. Takie np. Usual Suspects nie odniosłoby dzisiaj sukcesu. Byłby film jakich wiele.
@erebeuzet: Chodzi o to, że lata 90 to więcej dobrych filmów niż zwykle? Pewnie tak, ale można też powiedzieć, że lata 80 były gorsze. Po 2000 też gorzej. Czyli raczej wyjątek niż reguła.
@Polanin: Nie znałem tego określenia, ale bardzo mi się podoba i w mojej ocenie jest trafne. Na marginesie nawiązując do muzyki (będąc wychowanym na klasyce 60' i 70' przez ojca, dotarłem do etapu, gdzie stwierdziłem, że
Komentarz usunięty przez autora
@contrast: Ze świata Marvela przyzwoite były jeszcze trzy całkiem różniące się od siebie filmy: Logan, Deadpool i Spider man Uniwersum.
@contrast: Raczej nie. Czasem zaglądam na /scifi i /sciencefiction, ale raczej czytam.