Wpis z mikrobloga

LOL bo synalek z bogatego domu widział pracę xDDDD


@elf_pszeniczny: zdziwiłbyś się XD Banan bananowi nierówny.

Miałem dużo dzianych jak na moją miejscowość znajomych. Ich starzy to byli lekarze, prawnicy, właściciele większych zakładów czy fabryk.

Chłopak, którego ojciec miał fabrykę kartonów co roku 4-6 tygodni pracował w magazynie z kartonami u starego i to przy najgorszej robocie, bez żadnej taryfy ulgowej XD Niektórzy mieli eldorado, a niektórzy #!$%@? w wakacje za
  • Odpowiedz
@Vvokun: historia tego uber-narcyza maty sporo mnie nauczyła. Pokazuje, że nawet pozujący na intelektualistę dzieciak z profesorskiego domu, jak się dorobi, to zaczyna flexować się pieniędzmi i ruchaniem fanek i kręci bekę z przegrywów robiących na etacie.
Niestety tak jest z "liberalnymi", "nowoczesnymi" celebrytami, atystami itd., #!$%@? z nich przywódcy i żadni z nich "mentorzy (XD) nowego pokolenia". Są w #!$%@? egoistyczni i potrafią tylko siać mentalną destrukcję wokół siebie. O
  • Odpowiedz
nie bronie maty, śmieszny mnie tylko takie boomrskie myślenie jakie zaprezetowalas


@Mokrysiusiak3: Gdyby ktoś poszedł sobie dla zajawki z kolegami do studia, spizgał się, nagrał piosenkę for fun, wrzucił ją w internet i do końca życia ta piosenka generowałaby mu zyski, to wg Ciebie taka osoba też pracuje, tak? XD Tym tokiem alkus ode mnie z miasta ciężko pracuje bo wygrał w totka parę lat temu
  • Odpowiedz
@elf_pszeniczny: co to za definicja z dupy.

Sjp

1. «celowa działalność człowieka zmierzająca do wytworzenia określonych dóbr materialnych lub kulturalnych»

2. «wytwór takiej działalności, zwłaszcza w dziedzinie nauki lub kultury»

3. «zajęcie, zatrudnienie jako źródło zarobku; też: instytucja, w której się pracuje zarobkowo» (...)


Tu masz tego wiecej
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Zatrudnienie

Nie możesz sobie tak po prostu wymyślać kryteriów a raczej nie znajdziesz legitnej definicji która wymaga by pracownik nie miał oszczędności.
  • Odpowiedz
@Vvokun: Przyznam, że nie rozumiem tego wersu - co ma szacunek do pracy z wylewaniem matchy? Wątpię, że Maja dostała za darmo zestaw tylko kupiła go za swoje zarobione pieniądze. No i wydaje mi się, że jak coś kupisz to masz prawo zrobić z tym, co chcesz - w wypadku napoju możesz sobie go wypić, ale równie dobrze możesz sobie go wylać - McDonalds to nie obchodzi raczej, skoro i tak
  • Odpowiedz