Wpis z mikrobloga

Krótkie podsumowanie po ostatnim odcinku, zanim nadejdzie kolejny
Związek i małżeństwo powinno opierać się o staranie się obu stron. Po obu stronach powinien być wkład w polepszanie relacji. Najlepiej w proporcji 50/50. Staranie się na pewno widać po stronie facetów i na pewno nie widać w ogóle po stronie Julii i Katarzyny

Żeby wpis nie był zbyt długi skupię się na jednej parze

Julia znowu odwracała kota ogonem. Znowu wracała do tych samych tematów (mimo iż Mosak zabronił im tego). Wmawiała mu, że on powiedział, że powie „Nie” na koniec programu, przekręcając jego słowa. Zarzucała Tomkowi brak szczerości, podczas gdy jest dokładnie na odwrót, bo to ona nie jest szczera, a on jest. Chłopak starał się, próbował, zapraszał ją do siebie do Łodzi. Ona zaproszenie do Łodzi przekręcała „jeśli będę przypadkiem przejeżdżać obok?” robiąc z niego albo z siebie idiotę.
Dlaczego ona to robi? Odpowiedź jest prosta: On się jej nie podoba fizycznie. Przy pierwszym spotkaniu tak stwierdziła, a później to już była tylko jej gra. Świetnie sprawę wyjaśnia mem, który załączam poniżej. Julia aby się wybielić cały czas próbuje zwalić wszystko na męża.
Szkoda chłopa, bo jest skrajnym introwertykiem (być może autystykiem, ale to powinien stwierdzać psycholog, a nie wykopowi specjaliści) i on analizuje wszystko dosłownie. Chłop próbuje, stara się, a w zamian dostaje negatywny feedback. Od tego zwoje mogą mu się przepalić. W najgorszym przypadku po programie może się to skończyć depresją, wyniszczeniem. Jeśli tak się stanie to znając życie nikt za to nie weźmie odpowiedzialności

Mosak się nie popisał tym razem. Gdy Tomek coś źle robił wcześniej to wprost mówił, że Tomek nie powinien tak robić. Gdy tym razem Julia źle się zachowała to… rozmywał odpowiedzialność mówiąc, że nie powinni (oni) do tego wracać, że nie powinni tego i tamtego. Poza tym sugerował, że zostali dobrze dobrani, podczas gdy jest dokładnie na odwrót. Zostali fatalnie dobrani, a on teraz nie chce się teraz przyznać do swojej wtopy

Na koniec wspomnę o ojcu Julii. Tak jak podejrzewałem, jest starym dresiarzem. Tekst, że przywaliłby Tomkowi, gdyby obok siedział? Takie teksty mogą robić wrażenie na osobach mało inteligentnych, prostackich. Przy okazji widać z jakiej rodziny się Julia wywodzi

#slubodpierwszegowejrzenia
Pobierz av18 - Krótkie podsumowanie po ostatnim odcinku, zanim nadejdzie kolejny
Związek i m...
źródło: comment_1638094073OGLCzJSbK2MblgJpKHnABv.jpg
  • 9
@agaaa_: a, no to słabo, byłam pewna, że palnął jakimś "wpadnij na herbatę jak będziesz przejeżdżać przez Łódź" Z drugiej strony takie "mile widziana" to nie jest zaproszenie. Powinien powiedzieć: chcę cię lepiej poznać, zapraszam do mnie na tydzień. Jak mi ktoś mówi "zawsze chętnie cię ugoszczę" to rozumiem to "jakby co, to możesz przyjść, ale jakoś specjalnie cię nie zapraszam, więc jak nie, to też spoko".
@caramilla: widać że tak zacięcie bronisz Julii chociaż w ogóle nie oglądasz programu. Swoje zdanie opierasz na tym co wyczytasz na necie gdzie 3/4 komentarzy to jedno wielkie przekręcenie jego słów i manipulacja wypowiedziami. Gratuluję. Nigdzie Tomek jej nie KAZAŁ SCHUDNĄĆ ani nie prawił PRZYTYKÓW, ani jej nie OBRAŻAŁ.
@Inch7allah: tak, oczywiście nie powiedział: Julia MASZ SCHUDNAĆ, ale na pytanie: CZY LEPIEJ BY SIĘ MIĘDZY NAMI UKŁADAŁO JAKBYM SCHUDŁA, odpowiedział: TAK.
Jeżeli uważasz, że to na gruncie semantycznym nie jest to samo to znaczy, że sam jesteś w spektrum Aspergera jak nasz bohater
@Ksieciunio-: gruncie semantycznym? Chyba na jednym polu pięć metrów dalej i osiem wgłąb ziemi. Skoro sądzisz że ta parafraza odpowiada znaczeniu semantycznym tego co powiedział Tomasz, to nie ja mam Aspergera tylko Ty masz paranoję i problem z odbiorem rzeczywistości. ( ͡° ͜ʖ ͡°)