Wpis z mikrobloga

Mirasy! Ale ostatnio mi się zatęskniło za tą społecznością! Pamiętam jeszcze czasy fs9 i FSX (i jego kochane memory leak error) . Potem chwilę działałem przy P3D (nie pamiętam, która wersja). Mimo, że większość z polskiego community (mówię tutaj o forum bardziej) było bucami i większość czasu spędziłem latając po Ameryce północnej to wracają wspomnienia jak w wieku 13-15 lat w remarksach miałem wpisane /t/, a czasem jak robiłem się bardziej pewny siebie "/v/ speak slowly and clearly" ( ͡° ͜ʖ ͡°). Czasy kiedy Drzewiecki dopiero wypuszczał Okęcie, a samoloty, które najczęściej się spotykało były to 737 od pmdg i ifly, 767 lvld (najlepsze wspomnienia) i ATR od flight1 (ten to już totalnym był kozakiem na niebie). Uwielbiałem podnosić poprzeczkę dołączając do różnych VA. Pierwszy był 5Stars Grzesia (byłem trzecią osobą tam), potem euroline (najdłuższy staż), speedair i lotva.
Przyszło liceum, a potem studia i gdzieś zboczyłem. Praktycznie nie latałem. Czasami bawiłem się w #dcs. I pojawia się nowy symulator od M$. Zakupiłem X56 i do tego gogle VR Indexy. A320 i 787 na modach robią robotę mimo błędów. Gdzieś znowu w moim serduszku rozpaliła się ta dawna miłość do symulatorów. Polatałem w trybie online, a potem polatałem na VATSIMie (szkoda, że modele trafficu są słabe pod msfs). 3 dni praktycznie bez snu cały czas śmigam między lotniskami, krajami i kontynentami. Tak nie bawiłem się jeszcze nigdy.
Wiem tl/dr ale lotnictwo to coś pięknego mimo, że mój zawód opiera się na morzach xD
#vatsim #lotnictwo #vr #msfs
  • 3