Wpis z mikrobloga

Co jest złego w sexworkingu jeśli obu stronom przynosi korzyść i nikt nie jest do tego zmuszany?


@Memax: jedna z byłych prostytutek które obserwuje opowiedziała pewną historię. Umówiła się z klientem. Kiedy ten przyszedł, przyznał że chciałby porozmawiać przy winie przed seksem. Oboje się w rozmowę wciągnęli, dziewczyna zaczęła opowiadać o swoim życiu i swoich przykrych doświadczeniach. Facet sluchal jednak czuł się coraz bardziej skonfundowany. Na końcu wręczył jej pieniądze i
  • Odpowiedz
jedna z byłych prostytutek które obserwuje opowiedziała pewną historię. Umówiła się z klientem. Kiedy ten przyszedł, przyznał że chciałby porozmawiać przy winie przed seksem. Oboje się w rozmowę wciągnęli, dziewczyna zaczęła opowiadać o swoim życiu i swoich przykrych doświadczeniach. Facet sluchal jednak czuł się coraz bardziej skonfundowany. Na końcu wręczył jej pieniądze i przyznał jej że jest dobrym miła dziewczyna, ale nie chcę już z nią uprawiać seksu. Wiesz dlaczego tak się
  • Odpowiedz
@konopiapolska: I jeszcze tak dodam, kiedyś spytałem się innej divy co myśli o swojej pracy.
Powiedziała mi, ze według niej żadna praca nie hańbi, i że jeśli jakiś zawód powinien być pogardzany to już prędzej spekulanci finansowi niż uczciwe prostytutki.
  • Odpowiedz
spytałem się innej divy co myśli o swojej pracy.

Powiedziała mi, ze według niej żadna praca nie hańbi, i że jeśli jakiś zawód powinien być pogardzany to już prędzej spekulanci finansowi niż uczciwe prostytutki.


@arek4444: proszę państwa dyskusja wygrana. Bo jedna prostytutka powiedziała x,y,z
  • Odpowiedz
Ja ją zawsze traktowałem z szacunkiem, kiedys mi nawet powiedziała, ze wedlug niej 'byłbym dobrym ojcem i dobrym mężem i w ogóle jestem dobrym człowiekiem'.


@arek4444: jesteś w mniejszości jeśli rzeczywiście przejawiasz szczątkowy szacunek do kobiet które w ten sposób pracują. Należysz do mniejszości
  • Odpowiedz