Wpis z mikrobloga

#koronawirus mutuje w nowy szczep #wiruswolnosci o niespotykanych dotychczas i bardzo różnorodnych objawach.
Zarażeni nim ludzie, najczęściej poddając się chorobie, stosują tzw. #biernyopor. Część z nich, pragnąc uchronić reszki swojej majętności masowo przewalutowuje PLN na USD, EUR, złoto lub BTC, w obawie przed szalejącą inflacją. Skutkuje to masowym zrzucaniem pustego papieru na rynek, wywarciu #presjafinansowa, jeszcze bardziej dobijając złotego i wprawiając w konsternację Zarząd NBP, RPP i prezesa Glapińskiego.
Duża grupa zakażonych przypomina sobie nagle o nadchodzących świętach, zaległych urlopach i tłumnie domaga się ich u swoich pracodawców lub udają się do lekarzy, domagając się zwolnień ze względu na schorzenia zw. z wiekiem lub wykonywanym trybem pracy, jakich nabawili się przez dziesięciolecia, pracując ciężko w fabrykach, przedsiębiorstwach, zakładach lub korporacjach. Nawet tacy, którzy dotychczas pozostawali pozornie zdrowi masowo doświadczają wypalenia zawodowego, żądając należnych im L4.
Wydaje się też, że u niektórych wirus wywołuje pewne psychologiczne skutki uboczne - takie, szczególnie często zauważane są u zdesperowanych prywatnych przedsiębiorców, którzy w witrynach swych sklepów wywieszają manifesty, o poszanowaniu wolności ich klientów i zachęcają ich do zdejmowania masek w ich sklepach i przedsiębiorstwach a przez to wirus wolności rozprzestrzenia się jeszcze szybciej. Mechanizm wirusa wydaje się tu przejawiać pewną inteligencję ponieważ nowe, zakażone jednostki, zaczynają odwiedzać ponownie te same sklepy, szeroko omijając pozostałe, objęte kwarantanną i segregacją sanitarną.
W Europie Zachodniej wirus przejawia już bardziej agresywne objawy, popycha bowiem nosicieli do masowych protestów, aktów dewastacji i coraz liczniejszych bezpośrednich starć z władzami.

Czy słyszeliście o innych ewentualnych i potencjalnych objawach nowego szczepu wirusa wolności?
  • 1