Wpis z mikrobloga

Moja koleżanka, gorliwa katoliczka wreszcie wyszła za mąż. Dziewczyna ładna, zdolna i wrażliwa. A jej chłopak to totalny gbur, taki wykopowy prawak, otyły, z ledwo rosnącą kozią bródką. Gość publikuje na Facebooku szowinistyczne treści, że kobieta to powinna w kuchni siedzieć, atakuje ludzi i wyzywa od lewaków, "walczy aktywnie z LGBT".

Dziewczyna jest tym wszystkim zawstydzona i powoli zaczyna żałować, że za niego wyszła. Na spotkaniach towarzyskich jest coraz mniej śmiała bo boi się że powie coś co mu się nie spodoba. Często wygłasza takie docinki jak "Noo ja to muszę ciężko pracować żeby ona mogła sobie w domu siedzieć" podczas gdy kazał jej zrezygnować z pracy bo kobieta nie powinna pracować tylko siedzieć w domu i wychowywać dzieci xD A o dzieci starają się ale coś im nie wychodzi, za co oczywiście obrywa się jej: "Ile mam jeszcze czekać na swojego potomka? Chcesz żeby nasz ród wymarł?"

Teraz zadacie pytanie: dlaczego za niego wyszła? Otóż on jako jedyny został zaakceptowany przez jej tatę. Wszystkim jej poprzednim chlopakom dostawało się za "lewactwo" i niechodzenie do kościoła. Ciekawe czy myśli że jego córeczka jest szczęśliwa.

#bekazprawakow
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach