Wpis z mikrobloga

Nie jestem #!$%@? w stanie pojąć tego co zostało tu #!$%@? xD
Lewy gra mecz z gównianą Andorą, który było wiadomo, że wygramy.
A w meczu gdzie bijemy się o cholernie ważne rozstawienie w barażach, Lewy odpoczywa, Glik odpoczywa, Zieliński na ławce, Milik na ławce, cały mecz biega beznadziejny Puchacz, godzinę o własne nogi potyka się Piątek.
#!$%@? na własnym stadionie 1-2 z Węgrami i jest niemal pewne, że nie będziemy rozstawieni co od razu rzuca nas na wyjazdowy mecz z Portugalią, Włochami lub Szwecją czy Rosją....
XD
Brawo pan Sousa, brawo chłopaki.
Dzbany jesteście #!$%@? wszyscy.
Po mundialu
#mecz
  • 10
  • Odpowiedz
Po cholerę Ci ten mundial, żeby żona Nieszczesnego znowu narzekała, że ten musi kopać w pilke zamiast być na wakacjach ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)
  • Odpowiedz
@Ekspert_z_NASA: Lewy złapał pewnie jakiś uraz na andorze,dlatego nie zagrał.W marcu tak samo,jakiś drwal go wykosił przez co Bayern zesrał się z Psg w lidze mistrzów.Gdyby nie to,to finał ligi mistrzów pewnie 2 raz by wygrał i w tym roku byłaby złota piłka.A tak na 100% trafi do messiego
  • Odpowiedz
  • 13
@Ekspert_z_NASA Węgrzy też nie wyszli pierwszym garniturem. Sousa założył że jest życie bez Lewandowskiego, patałachy zagrały jak zawsze. Wychodzi na to że nawet na San Marino wychodzenie bez Lewego to jazda bez trzymanki.
  • Odpowiedz