Wpis z mikrobloga

Na głównej jest artykuł, że godzinowo to Polacy pracują najwięcej w Europie, a Niemcy najkrócej, a teraz objaśnię o czym nie wspomniały pismaki w tym artykule:
- otóż w Niemczech jak wybuchła pandemia zaczęły się pojawiać problemy z zamówienia i dostawą materiału, więc firmy wprowadziły postojowe. Za siedzienie w domu płaci państwo.
Podobnie jest teraz koncernach samochodowych.
Brakuje półprzewodników i część załóg, które nie mają pracy, siedzi w domu i są opłacani przez urząd pracy.

Niemcy to do niedawna największy eksporter na świecie, więc jest podatny na wszelkiego rodzaju zawirowania w innych gospodarkach.
To właśnie, dlatego Niemcy mają najmniej przepracowanych godzin w EU.
#niemcy #polska #gospodarka
  • 4
@chaberr Płaci, ale 60% kwoty brutto.

Co do Twojej teorii, to również tak średnio. Bardzo dużo ludzi w Niemczech pracuje w niepełnym wymiarze czasu, ta skala jest naprawdę duża. Jeśli godziny są przeliczane per capita, wyniki po prostu takie wyjdą, nie ma tu wielkiej filozofii.
@kurczakos1 też prawda, że dużo kobiet robi na Teilzeit.

Ps. Jak była korona to skrócili nam czasy, żeby się spotykać, a co kilka miesięcy miałem wolne, bo nie było stali (oczywiście płatne).
Klasa I 69 procent o ile dobrze pamiętam.
@chaberr Nie, 60% jeśli nie masz dzieci, 67% jeśli masz. Klasa podatkowa nie ma nic do rzeczy.

Co do Teilzeit, to w mojej branży mało kto pracuje w pełnym wymiarze godzin, są to również mężczyźni, ale co do zasady, to fakt, więcej w niepełnym wymiarze jest kobiet.