Wpis z mikrobloga

@pitrek136: Filmu nie było ale w serialu netflixa był biały facet bo cała geneza Danny'ego Randa to biały bogaty dzieciak który stracił rodziców i utknął w mistycznym mieście w chińskich górach, trenował i uzyskał tytuł Iron Fista. To jest po prostu robienie kolejnej badziewnej legacy postaci jak Miles Morales czy Riri Williams.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@bastek66: ej, ale Miles Morales jest akurat fajny. Poza tym nie dziwi mnie ten ruch. Na początku komiksy Marvela to był głównie rynek amerykański, więc większość postaci była Amerykanami nawet jeżeli moce zdobyli z innych rejonów świata. Obecnie chcą zachęcić bardziej lokalne grupy do komiksów. Choć Danny Rand fajnie psuł stereotyp azjaty mistrza kung fu
@pitrek136: Jakiego wizerunku? Skoro trenowal a azjatyckim klasztorze dlaczego ten klasztor nie moglby trenowac by azjaty, o zgrozo byly inne postacie Iron Fista tak samo jak z bohaterami. Gadasz od rzeczy, teraz sie bedziesz czepial moze Inhumans ktorych Marvel olewa przez wpadke z serialem?
@Campell: MM nawet nie ma sensownego originu i nie mają pomysłu na postać dlatego kopiują arci oryginalnego SM, ostatnio Clone sagę mu robili.

Obecnie chcą zachęcić bardziej lokalne grupy do komiksów.

Nikt nie chce kupować capeshitu, nawet ci co uwielbiają filmy.

Choć Danny Rand fajnie psuł stereotyp azjaty mistrza kung fu

Cała postać Iron Fista polegała na zderzeniu światów.
@bastek66: no ale dlaczego mieliby sie sugerowac serialem Netflixa? Do tego najslabszym z superbohaterskich.
A nawet jesli, to przeciez Iron Fist to raczej stopien wtajemniczenia i umiejetnosci oraz mocy a nie jakis konrketny jeden czlowiek.

No a przede wszystkim potrzebuja postaci wlasnie azjatyckich, bo z rynku azjatyckiego maja coraz wieksze dochody. W tym kina tam wciaz sa oblegane, gdzie na zachodzie widac ze sie nieco przejadly + covid zrobil swoje.
@Aster1981: Przecież mają Shanga-Chi, Colleen Wing, Jimmy'ego Woo, Amadeusa Cho, Silk, Armor, Wonga, Radioactive Mana i całą masę mniej znanych.

A nawet jesli, to przeciez Iron Fist to raczej stopien wtajemniczenia i umiejetnosci oraz mocy a nie jakis konrketny jeden czlowiek.

Właśnie Iron Fist powinien być jeden jednocześnie. Jego poprzednik był wprowadzony jakieś 10 lat temu i zginął w tej samej historii.
@bastek66: no i chca wiecej postaci pierwszoplanowych.
Poza tym jak pisalem, Iron Fist w tej netflixowej wersji okazal sie najslabszym ogniwem seriali superbohaterskich. Wiec zwyczajnie glupio byloby inwestowac w cos, gdy wiadomo ze widzom sie nie spodobalo.

Poza tym wszystkie seriale Netflixa i tak wypadly z glownego nurtu, takze mozna sie spodziewac tych bohaterow w calkiem nowych odslonach.

P.S. I w sumie az za duzo czasu zmarnowalem na pisanie o nic