Wpis z mikrobloga

42 155 - 1 = 42 154

Now You See me

Ocena 8+/10

opis:

Agenci FBI i Interpolu śledzą grupę iluzjonistów, którzy podczas przedstawień napadają na banki a ukradzione pieniądze rozdają publiczności

Dawno mnie tak film nie wciągnął. Polecam jeżeli ktoś się jara sztuczkami, penn&tellerem, magią itp :)

Morgan Freeman może prowadzić narracje najgłupszej rzeczy, a i tak wyjdzie to świetnie ;)

#maratonfilmowy
Gadzinski - 42 155 - 1 = 42 154

Now You See me

Ocena 8+/10

opis:

Agenci FBI i Int...

źródło: comment_Tc6Xa35PBslXr60k9OXr0fMIkgqOGFqN.jpg

Pobierz
  • 40
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Ardai:

opiera się na serii kompletnych przypadków.


jakich przypadków kolego... napisałem chyba, że policja działa schematami. Każda policja i tutaj nie ma wyjątków. Daniel o tym wiedział i wykorzystał właśnie tą słabość, żeby mógł stworzyć plan. To nie były
  • Odpowiedz
Pieniądze z samochodu zostały zajęte przez policje do ich użytku.


Raczej jako dowód. I tak by je odzyskali, ale może faktycznie "od razu" to złe określenie, tylko to i tak nic nie zmienia. Wszystko jest pewnie ubezpieczone.

przecież jeźdzcy są poszukiwani przez interpol jak i stany już po 1 gigu. Kolego walisz oczywistością, która była w filmie wytłumaczona.


I
  • Odpowiedz
Jeszcze jedna rzecz. Praktycznie nic w tym filmie niczemu nie służy, a Jeźdźcy mogliby się nigdy nie ujawniać (co prawda może ci konkretnie potrzebowali takiej motywacji, ale mógł równie dobrze znaleźć takich ludzi, którzy wykonają te, jak się okazało, dziecinnie proste kradzież tylko za kasą - i bez gadki o "czynieniu dobra przez magię", bo jedyna rzecz, która w tym wszystkim zahacza o dobro to chwilowe przekazanie pieniędzy ofiarom Katriny).

- Chciał okraść bank? To okradli, cały show nie był do niczego potrzebny.

- Nawet w tym show, Francuz nie był do niczego potrzebny. Zamiast długotrwałego wyboru jakiegoś Francuza, który ma konto w tym banku, a także pieniądze, czas, możliwość i ochotę, żeby polecieć do Vegas po lekkiej sugestii (co i tak zostawiałoby ich wrażliwych na mnóstwo przypadków w stylu choroba), mogli równie dobrze zaprogramować czy po prostu zahipnotyzować kogoś, kto już przyszedł na show, żeby powiedział tę nazwę banku.

-
  • Odpowiedz
@Ardai:

- do konta Tresslera można dostać się przy pomocy prostych sztuczek socjotechnicznych zastosowanych zaraz przed rabunkiem;


jest to przypadek, ale nie niemożliwy przypadek. A co do możliwość withdrawu pieniędzy poprzez pytania
  • Odpowiedz
@Gadzinski:

A co do możliwość withdrawu pieniędzy poprzez pytania http://en.wikipedia.org/wiki/Interac_e-Transfer


Tak, ponieważ to w ogóle nie wymaga wcześniejszego dostępu do konta... A kiedy już mamy dostęp do konta, to skomplikujmy sobie życie jeszcze bardziej i zamiast po prostu przelać środki, przekażmy je metodą z użyciem dodatkowego pytania i w jakiś tajemniczy sposób sprawmy, żeby dziesiątki ludzi, na których konta właśnie przelaliśmy kasę odpowiedzieli na te pytania, pomijając kilka dni oczekiwania, jeśli nie mają konta w tym samym banku... czy Ty w ogóle przeczytałeś, co jest pod tym
  • Odpowiedz
odpowiedziałeś sobie sam, był zaprogramowany. A czas występu mogli ustawić tak, żeby zminimalizować "mnóstwa powodów" o których piszesz.


Tak, i to, że był zaprogramowany chroniło go przed chorobą, wypadkiem, byciem obrabowanym, zaspaniem na show (w ogóle zakładam, że w niewyjaśniony na filmie sposób został jeszcze zaprogramowany, żeby przyjść na ten konkretny show), odwołaniem lotu, sytuacją losową w pracy czy rodzinie, pojawieniem się czegoś, na co bardziej wolałby iść, upiciem się dzień wcześniej i dziesiątkami innych rzeczy kompletnie poza ich kontrolą. Ale to musiał być Francuz prosto z Francji. Nie dało się tego zrobić z osobą na miejscu.

nie wiem o które sceny chodzi. Chodzi o kryjówke jeźdzców?


Chodzi
  • Odpowiedz
kompletnie nie zrozumiałeś idei filmu. Show był przykrywką.


Czyli idea tego filmu jest taka, że żadne istotne fabularne wydarzenie w tym filmie nie ma żadnego praktycznego celu i sensu i są bezcelową przykrywką, dla planowanej przez dziesięciolecia zemsty, która nie ma żadnych trwałych efektów dla jej podmiotów i co najwyżej dotyka niczemu winnych ubezpieczycieli? Lepiej bym tego nie ujął. Miło, że końcu zauważyłeś.

Przykrywką do czego? Pokazałem Ci chyba jasno, że wszystko mogło zostać zrobione bez tej przykrywki korzystając zasadniczo z samych tylko wydarzeń z filmu, do tego można by się skupić na czymś, za co Thaddeusa rzeczywiście by skazali. Część z tych rzeczy odnosiła się zresztą do bezcelowości bardzo skomplikowanych elementów z samej "przykrywki", jak użycie Francuza czy pozorowanie śmierci Jacka. Postanowiłeś to wszystko olać pustosłowiem, trudno, widać argumentów brak.

A.
  • Odpowiedz
@Ardai:

Tak, ponieważ to w ogóle nie wymaga wcześniejszego dostępu do konta... A kiedy już mamy dostęp do konta,


Potrafisz się zdecydować czy nie? Pokazałem Ci dowód i wymyślasz kolejną rzecz by bronić swojej racji tworząc z d--y
  • Odpowiedz
@Ardai:

Ano, tajemnicze. Nie przeczę, że istnieją, ale nie wymieniasz czegokolwiek w tym filmie, co by podpadało po owe tajemnicze schematy i zupełnie ignorujesz wymienione wydarzenia, które nie mają nic wspólnego ze schematami i są możliwe tylko dlatego, że Rhodes prowadzi śledztwo.


Na prawdę? to jest twój argument? podałem Ci hasło, które mogłeś wpisać do google i uzyskać dostęp do paru książek z których uczą się policjanci, a Ty mi dalej pieprzysz, że tajemnicze
  • Odpowiedz
@Ardai:

Nic nie wyjaśnili. Jak uważasz, że wyjaśnili, to oświeć. Jest scena, w której montują lustro (w której swoją drogą widać jak na dłoni, że gdyby ktoś do niego podszedł, wszystko by się rypło). Nie ma ani słowa o tym, jakim cudem w ogóle dostali się do tego sejfu z wielkim lustrem, skąd się ten fałszywy sejf wziął, jakim cudem nikt z osób go zabierających nie zauważył, że pomieszczenie jest sporo mniejsze, brakuje w nim tych drabinek, co były za lustrem, a jedna ściana pomieszczenia stała się nagle lustrem (ot, i następna bezsensowna rzecz - strażnik, który ich wpuszcza do tego sejfu zapomina wspomnieć o fakcie, że przecież ten sejf właśnie przenoszą na ciężarówkę, podobnie nic nie mówi, kiedy w panice biegną i drą się, gdzie jest sejf, mówi dopiero, kiedy go bezpośrednio pytają, poza tym w ogóle niespodziewane załadowanie wielotonowego sejfu na ciężarówkę to kwestia paru minut).
  • Odpowiedz
@Ardai:

Czyli idea tego filmu jest taka, że żadne istotne fabularne wydarzenie w tym filmie nie ma żadnego praktycznego celu i sensu i są bezcelową przykrywką, dla planowanej przez dziesięciolecia zemsty, która nie ma żadnych trwałych efektów dla jej podmiotów i co najwyżej dotyka niczemu winnych ubezpieczycieli? Lepiej bym tego nie ujął. Miło, że końcu zauważyłeś.


Kojarzysz powiedzienie z filmu? Na tym powiedzeniu opiera się cały
  • Odpowiedz
@Gadzinski

Potrafisz się zdecydować czy nie? Pokazałem Ci dowód i wymyślasz kolejną rzecz by bronić swojej racji tworząc z d--y problemy.


Nie bardzo rozumiem. Na co mi w Twoim mniemaniu pokazałeś dowód, dając linka do jakiejś odmiany przelewu, która - pozwól, że wytłuszczę, żeby nie powtarzać znowu - działa tylko kiedy ma się już dostęp do konta, a nie jest metodą dostępu do konta. Pomijając fakt, że nie ma kompletnie żadnego sensu dla sytuacji z filmu, o czym są te "z d--y
  • Odpowiedz
bo spalonego trupa wyciągasz i rozpoznajesz z pomocą magicznej różdzki.


Ale zdajesz sobie sprawę, że oni nie muszą tego ciała rozpoznawać per se, tylko wystarczy, że ktoś z minimalną wiedzą medyczną zorientuje się, że to ciało z kostnicy, trup już od dłuższego czasu (ot, kolejny przypadek - akurat mieli w kostnicy podobne z twarzy do Jacka zwłoki, ciekawe ile ich szukał)? Oczywiście mowa o jednej z niezliczonych innych dróg, którymi siłą przypadku, ten wolny od przypadków masterplan, mógłby się potoczyć, gdzie ciało nie ulega kompletnemu spaleniu w wybuchającym samochodzie.

I kolejny przypadek - magiczny ogień osmażył tylko twarz trupa pozostawiać nietknięty leżący obok papier (i nie, twarz nie było spalona zawczasu, co widać przy tłumaczeniach Thaddeusa, widać tam też, że te zwłoki w koziołkującym samochodzie ciągle mają karteczkę z kostnicy na ręce, ale potraktujmy to jako żart)..

tworzysz
  • Odpowiedz
Znów tworzenie nowego scenariusza na siłe.


Jasne. Ponieważ jakże lepiej założyć, że co by się stało w tym budynku, czy Dray by poszła, czy nie, (swoją drogą, miała radio, trzyma je nawet w ręku, kiedy wychodzą z samochodu przed budynkiem, ma je potem cały czas, w końcu to jej radiem posługuje się potem Dylan, kiedy ścigają Jacka, bo jego wylądowało w komunku) i/lub czy partner Dylana by się uwolnił wcześniej, czy nie i czy któreś z nich zdołałoby strzelić, wezwać pomoc czy po prostu zmienić układ sił, to wszystko potoczyłoby się i tak według planu (przypominam też, iż twierdzisz, że "schematy" i Dylan nie musiał w ogóle prowadzić tego śledztwa, więc nawet jego mogło tam nie być).

Znaczy, tak, oczywiście w każdej z tych sytuacji by się udało, bo tego wymaga scenariusz, ale to akurat w żaden sposób nie zmienia faktu, że to żałosny scenariusz w tym zakresie, a cała ta akcja to przypadek na przypadku i nie służy niczemu, czego nie można by zrobić bez porównania łatwiej, pewniej i lepiej (czy w ogóle niczemu, jak pozorowana śmierć Jacka).

Znów
  • Odpowiedz
A skoro dalej to ciągniemy, chciałbym w tym miejscu pozdrowić rodziców i pośmiać z jednej ważnej rzeczy, która do tej pory przemykała w tej dyskusji pod radarem tj. okradzeniu furgonetki z kasą.

- Ten strażnik, co go uśpili strzykawką to się obudził i co? Wzruszył ramionami i zignorował sprawę?

- Skoro w dosłownie parę sekund można otworzyć z zewnątrz drzwi tej furgonetki, to po co oni w ogóle się tam w środku zamykali? Strażnika można było unieszkodliwić choćby jakimś zdalnie rozpylonym gazem czy po prosty zahipnotyzować zawczasu, wydawałoby się, że celem wcześniejszego dostania się do środka jest otworzenie drzwi, ale drzwi zostają otworzone z zewnątrz, zanim jeszcze ekipa ze środka zdążyła wstać.

-
  • Odpowiedz
@Ardai:

Nie bardzo rozumiem. Na co mi w Twoim mniemaniu pokazałeś dowód, dając linka do jakiejś odmiany przelewu, która - pozwól, że wytłuszczę, żeby nie powtarzać znowu - działa tylko kiedy ma się już dostęp do konta, a nie jest metodą dostępu do konta. Pomijając fakt, że nie ma kompletnie żadnego sensu dla sytuacji z filmu, o czym są te "z d--y problemy".


pierw mówisz, że uzyskali dostęp do konta metodą Q&A tymczasem w USA to normalna praktyka. Więc nie, nie zadawali sobie żadnego kłopotu, ani nie, niie jest to głupotą, albo czymś nie
  • Odpowiedz
@Ardai:

- Jeźdźcy, którzy zostają praktycznie złapani ze skradzionymi pieniędzmi w ręku są wypuszczeni wolno, bo FBI w tamtej chwili nie potrafi jeszcze stwierdzić, w jaki sposób ukradli te pieniądze i rzekomo musieliby przyznać, że "magia" (chociaż nie jest to żadnym problemem po drugim występie, kiedy też przecież nie mają pojęcia, w jaki sposób Tresslera okradli);


Nie mieli ŻADNYCH dowodów na to, że zrobili. O czym Dylan wspominał parę razy i "sam nie wierzył" w tą
  • Odpowiedz
@Ardai:

. Ważne, że cały ten śmieszny plan z wrobieniem go polega na kolejnych losowych przypadkach


Wrobienie przez przypadki? Ciekawa argumentacja. Ciągle wymagasz ode mnie wyjaśnień, więc proszę wyjaśnij mi na jakich przypadkach miało by polegać
  • Odpowiedz