Wpis z mikrobloga

Jak w polskim systemie zdrowia ma być normalnie?
Historia z środy.

Poszłam na NFZ do ginekologa po skierowanie na badanie USG piersi, ponieważ rok temu wykryli mi torbiele na jednej z piersi. Niby niegroźne, bo mają 2 i 5 mm. Lekarz zalecił, by za rok czyli teraz zrobić kontrolne badanie USG.
Poszłam do ginekologa, ten około 70 lat, bez maseczki. Weszłam do gabinetu, usiadłam przy biurku. Ten nawet nie spojrzał. Coś tak wklepał w komputer. I nawet nie patrząc na mnie rzucił tylko: słucham!
Więc powiedziałam, że potrzebuje skierowanie na USG kontrolne. Wystawił mi bez żadnego słowa skierowanie, nie zaproponował badania, nie zapytał czy coś boli. #!$%@?.

Dzwonię do pracowni radiologicznej kiedy mogę przyjść na badanie. Nieprzyjemna pani po 25 minutach oczekiwania powiedziała, że na 15 kwietnia...

Hmm... Zapytałam, czy mogę gdzieś indziej się zapisać na USG, bo może są wcześniejsze terminy. Nie mogę, bo to skierowanie dotyczy tylko tej pracowni...

Jprdl...

#zdrowie #panstwozdykty #sluzbazdrowia
  • 6