Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 51
@mannoroth: u nas jeszcze dogadała się z kolesiem od religii i na jednej religii jeszcze mieliśmy. I w 3 klasie liceum w piątki mieliśmy combo matematyka + matematyka na wychowawczej + matematyka na religii. Oczywiście ja nie chodziłem na religie i się #!$%@?ła jak ktoś nie przychodził
  • Odpowiedz
Oczywiście ja nie chodziłem na religie i się #!$%@?ła jak ktoś nie przychodził


@Infamiee: Moja też była zdewociała jak sk...syn, potrafiła gnębić tych, co wiedziała że religię mają w d... A info miała z pierwszej ręki, bo mieszkała niedaleko księdza i chodziła do jego parafii.
  • Odpowiedz
@mannoroth: to niewyrabianie się z materiałem to chyba największy wrzód systemu edukacji xD
zawsze zostają osoby, które nie ogarniają tematu i powinny mieć jakieś dodatkowe zajęcia np. bezpłatne korepetycje, a nie pozwalać żeby ciągnęły innych w dół

no ale wtedy trzeba wydać pare groszy więcej na szkolnictwo, takiej kasy nie można #!$%@?ć poprzez dostawe #!$%@? antonowem
  • Odpowiedz
@mannoroth: Zawsze do tyłu z materiałami
Podręczniki muszą być nowe bo te nie pasują. Co z tego że każdy omawiany temat tam jest i brakuje raptem paru ćwiczeń które i tak są robione na tablicy
Ten przedmiot jest najważniejszy i przyda wam się w życiu
Kalkulatora nie wolno używać ani tablic z wzorami. Co z tego że będzie na maturze
Wasza klasa jest najgorsza
Starsze roczniki nie były tak źle
  • Odpowiedz
@mannoroth: To mnie zawsze rozbrajało, 90% nie wie o co chodzi na lekcji, średnia ocen z przedmiotu w pobliżu dwójki ale nieważne jedziemy z tematem dalej bo jesteśmy do tyłu.
  • Odpowiedz
@mannoroth: U mnie w szkole średniej było na odwrót, bo byliśmy do przodu z materiałem, więc w pierwszej i drugiej klasie startowaliśmy z materiałem na następny rok. W ostatniej klasie szybko zakończyliśmy materiał to robiliśmy zadania maturalne.
  • Odpowiedz
@K-S-: Była kiedyś taka anegdota, że nauczyciele powinni rozpoczynać lekcję w ten sposób: "Drogie dzieci, musicie pamiętać że ja nie jestem tu po to żeby was czegokolwiek nauczyć, tylko żeby zrealizować program nauczania".
  • Odpowiedz
@mannoroth: u mnie wychowawczyni była polonistką i podobnie. Na początku godziny wychowawczej pytała tylko: "Macie jakieś slrawy?" Przeważnie oczywiście odpowiadaliśmy, że nie i wtedy kazała wyciągać książki do polskiego. Później na siłę wymyślaliśmy jakieś bzdury, żeby o czymś pogadać xD
  • Odpowiedz
@mannoroth: kilka razy ta było.. zawsze się zastanawiałem czy przypadkiem nauczyciel się nie zapisał na jakiś wakacyjny kurs doszkalający i z zapałem próbuje przekazać nową wiedzę :)
Nie. Po prostu kuratorium #!$%@?ło...
  • Odpowiedz
Miałem taką pi*dę - "hurr, to nie jest żadna godzina wychowawcza tylko godzina do dyspozycji wychowawcy". A potem robiła inbę, bo GW była w dniu, kiedy nie mieliśmy matematyki i mówiliśmy, że nie mamy zeszytów XD


@mannoroth: dobrze robiła, chciała was czegoś nauczyć łby zakute, abyście wyszli na ludzi, a ty zamiast z nią współpracować to skończyłeś na Wykopie ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz