Wpis z mikrobloga

@kontodlabeki: to nie jest spowodowane samą ilością zajęć, tylko tym jak są ułożone. Zajęcia z całego tygodnia są upakowane w trzy pierwsze dni. Do tego pomiędzy wszystkimi zajęciami są okienka typu godzina/dwie godziny więc 8-10 godzin zajęć wydłuża się do 10-14 godzin. Jeszcze się zorientowali że w takim układzie czwartek i piątek były praktycznie wolne, więc w czwartek dowalili 6 godzin okienka w środku 4 godzin zajęć. Więc wynika to w
@Playtime: jak ja się cieszę że na inżynierce miałem w grupie ziomka który przyjaźnił się z babką która układała plany zajęć xD na ostatnim semestrze inne specjalizacje miały codziennie zajęcia, a moja grupa miała poniedziałek i wtorek załadowany chyba po 8h, a w środę wrzuciła nam wykłady i jakiś projekt na który nie trzeba było chodzić xD i jak mu we wtorek mieliśmy weekend to inne grupy przychodziły w taki czwartek