Wpis z mikrobloga

@DavyJoness: nadal tak jest, żule już od wczesnego ranka tam są, także wysiadając z pociągu z Wrześni wita mnóstwo najebusów. Nie mówiąc już o tym, że tam u was to ostra patola jest - widziałem żula rzygającego na przystanku po wypiciu pół browara, o Cierpięgach nie wspomnę. Na szczęście już ostatni rok studiów na magisterce i pa, pa Gniezno po 5 latach, bo dojazdy po likwidacji PKS-ów też "zajebiste" są, "aż"