Wpis z mikrobloga

@Castries: jeżdziłem takim i zajebiście było, podłokietnik, klima, tanie części, względnie fajne prowadzenie, no poza brakiem wspomagania ale idzie się przyzwyczaić.

nie ma się czego wstydzić, wstyd to kraść a nie jeździć autem za uczciwie zarobioną kasę.

Wkładasz 200-400zł i jeździsz bezawaryjnie rok/dwa lata

tylko żarówki wymieniać bo często padają.
  • Odpowiedz
@vieniasn: ostatnio spotykam tylko auta w których na wejściu trzeba wymienić hamulce, elementy zawieszenia itd. to trochę przy dzisiejszej robociźnie kosztuje. Nie zdziwię się jak jest sprzęgło od nowości. Takie auta są opylane jak już nie da się bezpiecznie jeździć bez wrzucenia troszkę pokazniejszej kasy. Nie wierzę w okazję. Sprawnego auta przy dzisiejszym problemie z dostępnością aut nikt nie odda za 1.7. na złomie dostałby pewnie porównywalna kwotę
  • Odpowiedz
@Castries: na pierwsze auto ideolo. I nie jest tak ze jak tanio to od razu gruz. Na pewno ma coś większego do zrobienia typu hamulce, ale zawsze trzeba brac to pod uwagę
  • Odpowiedz