Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mam problem z seksem w związku. Oboje z różową mamy 22 lata i jesteśmy w związku już prawie 3 lata. Były jakieś wzloty i upadki, ale powiedzmy, że dogadujemy się w miarę OK. Niestety od dłuższego czasu pojawia się problem z seksem, który widzę niestety tylko ja. Pierwszy rok związku pod względem seksów był super. Oboje się pragnęliśmy, odkrywanie siebie nawzajem, nowe doznania, no cud miód. Po roku związku seks to równia pochyła w dół. Po tych trzech latach sytuacja wygląda tak, że różowa praktycznie w ogóle nie czuje potrzeby uprawiania seksu. Oboje mieszkamy z rodzicami, więc czasami się zdarzy okazja na seksy, ale gdy już się zdarza to różowa nie ma ochoty. Usiedliśmy i porozmawialismy na ten temat (kilka razy). Różowa stwierdziła, że ona w ogóle nie czuje potrzeby, nie lubi uprawiać seksu, jest dla niej nudny i bezsensowny. Nie lubi zabawek, nowych pozycji. Byliśmy na wakacjach gdzie przez 2 tyg i uprawialiśmy seks tak co 2-3 dni co było super. Czułem się atrakcyjny, porządany przez nią. Dziś mi powiedziała, że uprawiała ze mną wtedy seks tylko, dla świętego spokoju, żebym się odczepił. Zrobiło mi się mega przykro. Ona niecierpi jak się do niej dobieram. Nie widzi problemu bo nie ma potrzeby uprawiania seksu. Jeżeli będziemy ze sobą dalej to któraś strona będzie cierpieć. Albo ja, bo nie będzie seksów, albo różowa bo będzie się zmuszać do seksów. Różowa za bardzo nie chce nic z tym zrobić, chociaż zaproponowała, że możemy uprawiać seks, ale tylko po ciemku. Na prawdę, próbowałem wielu rozwiązań, ale wszystkie sprowadzają się do tego, że któreś z nas nie będzie zadowolone. Nie, nie ma bolca na boku. Do seksuloga nie za bardzo chce pójśc, a jak pójdzie to ja mam zapłacić. Średnio mi się uśmiecha płacić dwie stówy za wizytę i pewnie kilka kolejnych to wyjdzie ponad tysiąc, szczególnie, że studiuję i nie zarabiam wiele. Do końca przyszłego tygodnia mam jej dać znać co robimy, czy rozstajemy się czy nie. Dla niej jest dobrze jak jest :(

#pytanie #zwiazki #seksy #corobic #rozowepaski #logikarozowychpaskow

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #617f1eb572794c000ad5de17
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
  • 70
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@AnonimoweMirkoWyznania: ja tu widzę inny problem. Gdzie szczerość? Zaufanie? Szacunek? Przecież ona robi co chce bo tak. Jeśli nie stoi za tym jakaś prawda której ci nie mówi to powinna zadbać żeby pracować nad tym. To normalne że chcesz uprawiać seks. Jeśli jest aseksualna to też powinna ci po prostu powiedzieć o tym. Jeśli nie wie, well seksuolog? Super że zrobiłeś już tyle, ale ona wgl nic nie zrobiła xD
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: teraz Miras musisz zdecydować co dalej, bo wiesz, że dluzej tak nie moze być, seks jest waznym elementem zwiazku, ale skoro napisales ten post to sam o tym dobrze wiesz. Ja tutaj widze dwa rozwiazania. Jesli ci nie zalezy to pierwsze rozwiazanie jest proste, konczycie zwiazek. Jesli jednak nie chcialbys tego konczyc, polecam wprowadzenie lekkich zmian w twoim zyciu, aby spowrotem obudzic porzadanie. Jak sam pisales wyzej, ona nie
  • Odpowiedz
Może bierze tabsy, przy których libido spada w kanion, może boi się ciąży. Może jest tak, że po trzech latach fizyczność straciła dla niej atrakcyjność. Po za tym kobietę kręci się od rana, u nas ochota na seks rodzi się w głowie. No i niestety, ale kłótnie, stres potęgują brak ochoty. A może wasz związek od początku był nastawiony tylko na to, a niestety pociąg fizyczny się wyczerpuje. Może czuje się nieatrakcyjna.
  • Odpowiedz
BeżowyBorsuk: Byłem w identycznej sytuacji jak Twoja. Też trzyletni związek, też co roku gorzej i gorzej. To okropne uczucie używać ręki, jak w pokoju obok śpi kobieta, z którą od miesięcy nic nie było, bo "nie dzisiaj".

Nie było bolca na boku, nie było żadnych wielkich rozmów i planów naprawy. Zerwałem z nią i znalazłem kolejną, z dużo większym temperamentem.

Jeżeli Twoja wprost Ci powiedziała, że robi to "na odczepnego", "żebyś
  • Odpowiedz
MocnyŻniwiarz: Byłem w takim związku i to była jakaś masakra. Ale byłem wielce zakochany dlatego w to brnąłem. Całe szczęście że już się nie męczymy razem. Ogólnie jak się nie dobierzesz odpowiednio z partnerem pod kątem libido to ktoś się będzie musiał w takim związku męczył. Pora to kończyć - albo już jej nie podniecasz albo kobita nie nadaje na tych samych falach. Szukaj dalej i niech ona też znajdzie kogoś
  • Odpowiedz