Wpis z mikrobloga

@World_of_Science: To już ostatni moment na uratowanie naszej cywilizacji, klimatu i biosfery planety Ziemia

Nadszedł czas, aby ludzie przestali szukać wymówek i zaczęli wprowadzać zmiany, aby przeciwdziałać kryzysowi klimatycznemu - przemówił do dyplomatów stworzony dzięki komputerowej animacji dinozaur Frankie w sali plenarnej Zgromadzenia Ogólnego Organizacji Narodów Zjednoczonych. Dinozaur Frankie zaapelował: Słuchajcie ludzie. Wiem to i owo o wymieraniu. Nadszedł czas, aby ludzie przestali szukać wymówek i zaczęli wprowadzać zmiany, aby przeciwdziałać kryzysowi klimatycznemu. Nie wybierajcie wymierania. Ratujcie swój gatunek, zanim będzie za późno. Czas, żeby ludzkość przestała szukać wymówek, a zaczęła wprowadzać zmiany. To pierwszy film nakręcony na Zgromadzeniu Ogólnym ONZ z użyciem komputerowo generowanych obrazów. Dinozaur przemówił głosami wielu znanych aktorów, w różnych językach m.in. Jacka Blacka (język angielski), Eizy González (język hiszpański), Nikolaj Coster-Waldau (język duński), czy Aïssa Maïga (język francuski). Dinozaur Frankie zwrócił uwagę na rolę, jaką w kryzysie klimatycznym pełni sektor energetyczny i spalanie paliw kopalnych. Ma to być również jeden z głównych tematów szczytu klimatycznego, który rozpocznie się 31 października 2021 roku w Glasgow.

Badania ONZ pokazują, że świat wydaje zawrotną sumę 423 miliardów dolarów rocznie na dopłaty do paliw kopalnych dla konsumentów - ropy, energii elektrycznej, która jest generowana przez spalanie innych paliw kopalnych, gazu i węgla. Według pierwszej części opublikowanego w sierpniu raportu Międzyrządowego Zespołu do Spraw Zmian Klimatu (IPCC), największej aktualizacji stanu wiedzy ludzkości w zakresie globalnego ocieplenia od 2014 roku, znajdujemy się na niepokojącej ścieżce globalnego ocieplenia. Zmiany klimatu są powszechne, gwałtowne i coraz intensywniejsze, a w pierwszej kolejności należy obwiniać za nie ludzkość. Obecny poziom ocieplenia naukowcy szacują na ok. 1.1℃. Według IPCC nie jest już możliwe, aby ograniczyć wzrost temperatury do 1,5 ℃ bez przekroczenia tego progu. Wciąż możliwe jest jedynie nieznaczne przekroczenie progu i ponowne obniżenie temperatury do końca wieku. Obecnie jako cywilizacja w skali globalnej jesteśmy na kursie na 2.7℃ do 2100.

Czasu na zmiany pozostało niewiele. Kluczowa jest obecna dekada lat 20. XXI wieku. Jeżeli podczas obecnie rozpoczynającej się dekady udałoby się w pełni przeprowadzić prośrodowiskową transformację klasycznej wzrostowej, brązowej, liniowej gospodarki nadmiaru na zrównoważoną, zieloną, zeroemisyjną gospodarkę wzrostu zerowego i obiegu zamkniętego to jest szansa na znaczne spowolnienie tempa wzrostu średniej temperatury atmosfery co oznaczałoby nieprzekroczenia krytycznego poziomu ilości CO2 i metanu w atmosferze. Natomiast przekroczenie tego poziomu może nastąpić już w połowie obecnego XXI wieku co by oznaczało wejście procesu globalnego ocieplenia w ścieżkę przyśpieszenia i braku możliwości odwrócenia tego procesu. Jeżeli ten negatywny scenariusz miałby się zrealizować to już pod koniec obecnego wieku XXI wystąpiłby globalny kryzys klimatyczny, który określa się także klimatycznym Armagedonem dla ludzkości, bioróżnorodności przyrodniczych ekosystemów, także dla wielu gatunków flory i fauny. A więc od tego co zrobimy podczas bieżącej dekady w dużym stopniu zależy już stosunkowo nieodległa przyszłość stanu klimatu, biosfery i cywilizacji na naszej planecie.

opis odnośnika

#climatechange #globalwarming #sustainabledevelopment #greeneconomy #onz #zmianyklimatu #greeneconomy #klimat #globalneocieplenie #kryzysklimatyczny #zrownowazonyrozwoj #emisjagazow #cywilizacja #dinozaurfrankie #politykaklimatyczna #biodiversity #bioroznorodnosc #energetyka #oze #strajkklimatyczny #ipcc #redukcjaemisji #ekologia #srodowisko
  • 1
@World_of_Science: polecam książkę Billa Gatesa w tym temacie. Podchodzi do tematu całościowo i globalnie a nie lokalnie. To warto połączyć z książką "tworzenie bogatego świata" żeby mieć pogląd na surowsze liczby. Jest nadzieja ale jest też ryzyko że się nie dogadamy bo jak zawsze rozwiązanie leży pośrodku i nie jest łatwe do zaakceptowania przez obie fanatyczne strony barykady: fanatycznych zielonych i fanatycznych entuzjastów węgla.