Aktywne Wpisy
Oskaros +2
Jak myślicie, Floyd mayweather wygrałby z Tyburskim w małych rękawicach w boksie? XD serio mnie to ciekawi, jakbyście mieli darmowe 1000 zł ale musielibyście obstawić na jedną z tych dwóch osób to na kogo? Boks małe rękawice.
#famemma #highleague #primemma #boks
#famemma #highleague #primemma #boks
Na kogo byś obstawil
- Floyd 60.3% (111)
- Tyburski 39.7% (73)
pokyw12 +39
#famemma Rataj z taką noga wyszedł do walki. To trzeba być kompletnym debilem żeby jako federacja wrzucić go do klatki z taką noga, a jeszcze większym debilem jest on sam ze się na to zgodzil
Pan prezes Ordo Szuris pali coś srogiego po ciemku ( ͡º ͜ʖ͡º)
@kiboq: Wydaje mi się, ze sprawa jest bardziej skomplikowana, a podział na teizm, ateizm i agnostycyzm to zdecydowanie za mało.
1. Teista gnostyk - wierzy i bierze za pewnik, że bóg istnieje.
2. Teista agnostyk - wierzy w boga, ale wie, że nie da się tego udowodnić, więc nie jest przekonany na 100%
3. Ateista - z powodu braku dowodów i niefalsyfikalności tezy boga nie widzi sensu w rozważaniu tego czy istnieje czy
Posłużę się analogią. Są ludzie, którzy wierzą, że istnieje pudełeczko. Jedni twierdzą, ze jest tam banan, drudzy, że jabłko. Są też tacy, co mówią, że jedno i drugie to owoc i w sumie to na to samo wychodzi. Inni wierzą,
@rzuf22: Wielu rzeczy nie widać i nie ma dowodów na ich istnienie tak jak np. jeszcze niedawno bozon higsa. Mimo to dla naukowców brak jego istnienia nie był logiczny. Agnostycyzm > Ateizm.
No właśnie widzi sens rozważań i wielu takie rozważania przeprowadziło.
@jan_zwyklak: Krytyka wierzących jest głównie specjalnoscia samych wierzących. Podam przykład chrześcijaństwa (wyrzynania się wzajemnego różnych denominacji) czy islamu (szyici kontra sunnici) Natomiast jeżeli
@jeremy-grancarno: Ateizm jest odrzuceniem hipotezy Boga i tylko tyle. Mówiąc inaczej, osoba X nie została przekonana do "prawd wiary" więc została ateistą. Ateizm też nie jest systemem filozoficznym.
@kiboq: i się w nie nie wierzy.
@kiboq: spłycasz i to niesamowicie. Widzieliśmy oddziaływania i konsekwencje, domniemywaliśmy, że coś takiego może istnieć, jednak póki nie stwierdziliśmy tego eksperymentalnie, rozważania teoretyczne zostawały w sferze domysłów. Nikt na siłę nie stwierdzał, że na pewno jest. Tym się różni nauka od wiary, opiera się na
Komentarz usunięty przez autora
@kiboq: Tak a propos tego, to jeszcze istnieje eksperyment myślowy, traktujący dokładnie o tym: https://pl.wikipedia.org/wiki/Czajniczek_Russella
@robert5502: No tak, chodzi mi o to, że nie ma sensu brać na poważnie tez o jego istnieniu. Czyli w praktyce być niewierzącym/ateistą/antyteistą
@kiboq: istnieje, i co z tego wynika? Nic.
@kiboq: Przeczytałem, ty natomiast mylisz ateizm z antyteizmem. Branzluj się dalej do swojego agnostycyzmu. Ja nie twierdzę, że boga nie ma, nie twierdzę, ze bóg jest. Stwierdzam, że póki nie ma dowodów na jego istnienie, w moim światopoglądzie jest gdzieś miedzy elfami, a teleportami materii organicznej. Jeśli ktoś dowiedzie, że bóg
@kiboq: na jakiej podstawie tak twierdzisz?