Wpis z mikrobloga

@Kalwi: Wiem że zaraz usłyszę że to jest dowód anegdotyczny, ale z tego co słyszałem - wiele kasjerek przechorowało już w pierwszej fali, mam też w rodzinie osoby które handlują na targowiskach i tam były przypadki śmierci wśród ich znajomych 'z targu' i wiele przypadków przechorowania.
Nie publikuje się obecnie informacji o tym, kto chorował, to skąd niby miałoby być wiadomo ile z nich to kasjerzy?
@choochoomotherfucker: oczywiście że są ogniska koronawirusa w sklepach i jest to bardzo powszechne zjawisko. Mam w rodzinie osobę która robi w tej branży. Nawet nie zdajesz sobie sprawy jakie wałki wychodziły. Np. pracownik pozytywnie zdiagnozowany wysyłany na izolację z kilkoma innymi pracownikami z którymi był na zmianie. Co z tego że dzień wcześniej pracował z innymi. A braki uzupełniali pracownikami z innych sklepów, oddelegowani. I sklep w żadnym momencie nie był
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@davv94: u mnie w robo był taki niepisany zwyczaj, że jako osoby do kontaktu podawało się jedną albo dwie i do tego największych nierobów. A i ta ściema, co rano pomiar temperatury, ale jak ktoś przyszedł zgrzany to szedł i się wietrzył aby było ok ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)
Teraz przymus masek
@davv94: sporo osób słyszało o ogniskach covid w sklepach ( ͡° ͜ʖ ͡°) tylko, że pani kasjerka, ze względu na presję finansową, nie idzie na L4 nawet jak jest chora, tylko robi. ja takich przypadków osobiście znam kilka, a z opowieści kilkanaście.