Wpis z mikrobloga

Dwa dni temu skończyłam 35 lat, z tej okazji strasznie wczoraj zachlałam, ale nie paliłam blantów do 5 rano, nawet w rurze nie wylądowałam, a krzyż mnie #!$%@?. Trochę się przespałam, nie musiałam wstawać rano, nie mam dzieci, obowiązków, ale mam tak równo cykający zegar, że choćby nie wiem co i tak obudzę się wcześnie. To się nazywa starość. Niektórzy mówią, że można chlać jak się nie ma dzieci, no nie można, tym bardziej jak już jesteś stara i czekasz na śmieciarkę. To się nazywa starość.

#zalesie #kac #staroscnieradosc
  • 43
@Gazobeton: nie piłam do nieprzytomności, ani do urwania filmu. Akurat ze smakiem to mogę się kłócić, bo kocham smak Whisky miłością ogromną. I nie było to chlanie ze smutku. Zwyczajnie świętowałam, na wesoło.
Ja mam 39 i bywa, ze wleje w siebie pol litra łychy i na drugi dzien jest super, a czasem po 3 piwach mnie tak meczy ze po śmieciarkę trzeba dzwonić :( człowiek ma tyle lat, na ile się czuje;)
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@linca_pau: A ja, nieco starszy, wczoraj znowu szalałem na festiwalu muzycznym w Czechach bez alkoholu i wymiatałem tak, że mi didżeje robili zdjęcia, potem jakąś młodą Czeszkę wziąłem na barana i dalej tańczyłem. Plecy #!$%@?ą, w uszach dalej trochę szumi, ale wyjdę z tego, bo nie czuję się stary. ( ͡° ͜ʖ ͡°)