Wpis z mikrobloga

@N0rkoman: u mnie takie sebiksy były w gimbie, od jednego nawet zaliczyłem strzał w mordę bez powodu jak stałem w kolejce po bułkę z keczupem w takiej jednej budce xD. Później towarzystwo było bardziej podstępne, bo to były takie oskarki dynamiczne stosujące bardziej przemoc psychiczną, bo wtedy trudniej im cokolwiek zarzucić
@Tino: zabawna sprawa ale mi się bali #!$%@?, mam mordę patusa i wyglądam groźnie. Byłem mentalna cipą i bałem się, ale nic mi nie zrobili, to była tylko przemoc psychiczna.
@Tino: ja tamtemu z budki to nie oddałem, bo był dwa lata starszy i w przeciągu paru miesięcy i tak trafił do poprawczaka, to nie miałem z nim za dużo kontaktu.
A reszta to tak jak kolega N0rkoman pisał się psychicznie głównie wyżywała, to często nie było nawet jak, bo wtedy to JA bym był agresorem ¯\_(ツ)_/¯ raz w plecy kopa dałem jednemu, jak mi na barana chciał wleźć, bo takie