Wpis z mikrobloga

w ogóle, to kiedyś to pisałem, ale powtórzę jeszcze raz, bo może komuś uratuję przez to nerwy i czas.

odcięcie się parę miesięcy temu od wszelkiej maści news'ów - czy to z ojczyny, czy z regionu i świata - było jedną z najlepszych decyzji, które podjąłem. widzisz, jaki szajs się #!$%@? tu i tam, ale nic nie zrobisz, bo nie masz siły przebicia i ewentualnie denerwujesz się, widząc pewne zdarzenia i zagłębiasz się w pewne tematy, które koniec końców - w ogóle Ci nic nie przydadzą, tracąc jednocześnie czas.

jedyny minus, to może taki, że przez pewnych zjebów w robocie jestem pewnie uważany za ignoranta, bo na tematy, typu "imigranci i dzieci na granicy", "nowe skutki uboczne szczepionki", etc. odpowiadam, że nie słyszałem i mam to w dupie, bo jak się domyślacie - mam to w dupie.

i serio, na Waszym miejscu, dałbym sobie chociaż tydzień takiego detoksu, żeby chociaż zobaczyć, ile można zyskać.
  • 76
  • Odpowiedz
@Hissis: ja rozumiem, że to nie jest rozwiązanie dla każdego (nawet nie dla mnie sprzed roku), ale mi tutaj chodzi właśnie o zupełnie inną rzecz, niż bycie - jak już to wspomniałem we wpisie - ignorantem. po prostu wiadomości zabierają często dużo czasu i nerwów, nic nie dając w zamian.
  • Odpowiedz
@n1c3: no i bardzo dobrze, ja naprzykład mam #!$%@? i ze wszystkiego się śmieje, bo jestem pozytywnym człowiekiem i narkomanem to też może być powiązane w jakiś sposób xDD
tak czy inaczej z fartem mordziaty, pomyślności xD
  • Odpowiedz
@Hissis: ale ogólnie, to identycznie, ale u mnie na pewno działało w ten sposób, że w robocie często dochodziło przez to do jakichś mniejszych kwasów, bo nie zawsze się zgadzaliśmy na pewne tematy, a niektóre osoby - zamiast dyskutować, to wolą brać wszystko osobiście i emocjonalnie i nie zawsze było ciekawie xD więc teraz wolę powiedzieć, że nie wiem i koło #!$%@? mi to lata i tyle xD
  • Odpowiedz
@n1c3: no mi to nie grozi, bo jestem bezrobotnym człowiekiem, ale jak z ludźmi rozmawiam na jakieś tego typu tematy to ja zawsze staję w opozycji do rozmówcy i staram się go wyprowadzić z równowagi, co też mnie bawi xDD
  • Odpowiedz
@Hissis: no to jest właśnie moja największa wada, że pomimo tego, że uważałem inaczej, to stawałem w opozycji do rozmówcy xD
  • Odpowiedz
@n1c3: no to przecież zajebiście xD Jak wiesz, że #!$%@? kompletne bzdury, i wewnętrznie bawi Cię to co mówisz, a ktoś z tym dyskutuje i się bulwersuje jeszcze dodatkowo xDDD
  • Odpowiedz
@Hissis: no tak, ale w pracy, to tak średnio wypada (szczegolnie, ze u mnie, to w wiekszosci 2 razy starsze ode mnie kobiety), bo zaraz pójdzie do innego pokoju i nagada, jakim jestem zjebem, pomimo tego, ze to ta osoba lyka wszystko, jak pelikan, ktory 4 dni nic nie #!$%@? xD
  • Odpowiedz
@Hissis: a jest taka jedna, co reaguje emocjonalnie na wszystko - nawet, jak gada, ze widziala czarnego kotka i taki slodki byl i przy smietniku chodzil, to prawie #!$%@? placze xD hipokryta duza, bo zdarzylo jej sie mowic, ze #!$%@? glupoty i obrazam kobiety, bo stwierdzilem, ze "ładniejsze stewardessy zarabiają więcej, bo są ładne", podczas, gdy sama wczesniej mowila, ze faceci w Azji, ktorzy maja seks lalki "maja male fiuty i
  • Odpowiedz
@n1c3: no ja dlatego podjąłem decyzję o pozostaniu osobą bezrobotną w życiu, bo nie lubię jakichś #!$%@? afer, aferek, #!$%@?, czy tam pozorowania normalności, #!$%@? mam i #!$%@?.
  • Odpowiedz
w ogóle, to kiedyś to pisałem, ale powtórzę jeszcze raz, bo może komuś uratuję przez to nerwy i czas.

odcięcie się parę miesięcy temu od wszelkiej maści news'ów - czy to z ojczyny, czy z regionu i świata - było jedną z najlepszych decyzji, które podjąłem. widzisz, jaki szajs się #!$%@? tu i tam, ale nic nie zrobisz, bo nie masz siły przebicia i ewentualnie denerwujesz się, widząc pewne zdarzenia i zagłębiasz
  • Odpowiedz
@n1c3: No właśnie problem z newsami jest taki, że ktoś postanowił, że tragedie są ciekawsze od pozytywnych wiadomości. Jakoś o dzieciach w lesie to mówią i piszą wszędzie, a kto dostał Nobla i za co no to już trzeba trochę samemu dociec (nie jest trudne znalezienie takiej informacji, ale dlaczego to nie jest temat wałkowany w tv przez tydzień?). A ile jest fajnych, pozytywnych i przywracających wiarę w ludzkość informacji, które
  • Odpowiedz
@n1c3:
Coś w tym jest co mówisz, z różową nie oglądamy TV, a newsy śledzimy bardzo sporadycznie. Jak byliśmy u babci różowej jakiś czas temu i obejrzeliśmy Fakty to kuźwa, resztę dnia oboje struci chodziliśmy, taki natłok negatywnych rzeczy nas uderzył. Co mi da ta wiedza że rząd kradnie, oszukuje i jest do bani, i że opozycja już powoli zapowiada że skopiuje ich program wyborczy bo tym się udało kupić głosy,
Zgrywajac_twardziela - @n1c3: 
Coś w tym jest co mówisz, z różową nie oglądamy TV, a...
  • Odpowiedz
@n1c3: Zgadzam się z Tobą. Chociaż uważam, że problemem nie jest to, że te informacje nie dają niż w zamian (choć to też prawda) ale przedewszystkim NIE MASZ WPLYWU NA TO CO SIE ODJANIEPAWLA. Skoro nie masz wpływu to po co się tym emocjonować. I przechodzimy do drugiej kwestii. Tak jak napisałeś, ludzie nie potrafią na chłodno analizować/rozmawiać. Bez emocji. Zaraz jest podnoszony głos, jeżeli patrzysz na daną informacje krytycznie (ja
  • Odpowiedz