Wpis z mikrobloga

@UmbertoDalleMontagne:

Posługiwanie się siłą militarną niesie ze sobą także możliwość pozbawienia życia drugiej osoby. Motywacją podejmowanych działań zbrojnych nie może być jednak zabijanie. Żołnierz walczący z intencją zabicia staje się przez to potencjalnym zabójcą. Właściwą intencją jest obrona. Wówczas nawet jeśli działanie żołnierza doprowadzi do śmierci przeciwnika, nie ma ono charakteru winy moralnej.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@PoIand: a to jest straszny fikołek. W dekalogu stoi "nie zabijaj". Nie ma tam żadnego kontratypu obrony państwa, czy siebie. Masz po prostu nigdy nie zabijać.

Taką filozofię _contra legem_ sobie wymyślono, żeby ludzie którym nawciskałeś swojej chrześcijańskiej bebeluchy do mózgu, nie czuli się przez nią źle kiedy każesz im kogoś zabić dla swojego interesu.
@PoIand: a to KK już nie ma własnych pieniędzy, by sprzęt do wykonywania usługi sobie samemu zakupić? Z samego Funduszu kościelnego wydrenują 500 milionów. Skoro usilnie chcą wciskać te swoje bzdury, to niech się chociaż przygotują...
@Alakecz: W języku hebrajskim istnieją trzy słowa mówiące o zabijaniu:

rasah znaczy dosłownie: „zamordować”.
harag oznacza zabicie kogoś na wojnie
hemit oznacza wykonanie kary smierci

W Dekalogu przykazanie w języku hebrajskim brzmi: lo trisach (Wj 20, 13) (rasach jest formą rasah).
Prawidłowe tłumaczenie brzmi "nie morduj"